Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
21.
22.
23.
24.
25.
26.
GrzegorzBrodackiogłosiłfragmentlistudoFeliksaGwiżdżaz1905roku(Dobrze
wiedziećprzedwyjazdemdoSzwajcarii,UPrzekrój”1990nr2357z26VIII,s.14).
ListyWładysławaOrkanadoMariiWysłouchowejwzbiorachBibliotekiZakładuNarodo-
wegoim.Ossolińskich.OpracowałiwstępemopatrzyłGrzegorzBrodacki.UCzasopismo
ZakładuNarodowegoim.Ossolińskich”z.3.Wrocław1993.
ListyWładysławaOrkanadoBolesławaWysłouchawzbiorachBibliotekiZakładuNarodo-
wegoim.Ossolińskich.OpracowałiwstępemopatrzyłGrzegorzBrodacki.UCzasopismo
ZakładuNarodowegoim.Ossolińskich”z.6.Wrocław1995.
ListyWładysławaOrkanadoWilhelmaFeldmanaipozostałychadresatówwzbiorachBi-
bliotekiZakładuNarodowegoim.Ossolińskich.OpracowałiwstępemopatrzyłGrzegorz
Brodacki.UCzasopismoZakładuNarodowegoim.Ossolińskich”z.9.Wrocław1998.
ListyWładysławaOrkanadoTadeuszaPiniegowzbiorachBibliotekiUniwersytetuLwow-
skiego.OpracowaliGrzegorzBrodackiiAgnieszkaRogalińska.Wstępemopatrzył
GrzegorzBrodacki.UCzasopismoZakładuNarodowegoim.Ossolińskich”z.12.
Wrocław2001.
WładysławOrkana„sprawaBrzozowskiego”.ListyWładysławaOrkanadoRafałaBu-
berawzbiorachZakładuNarodowegoim.Ossolińskich.Opracowałiwstępemopatrzył
GrzegorzBrodacki.UCzasopismoZakładuNarodowegoim.Ossolińskich”z.13.
Wrocław2002.
2.
ZniezwyklebogatejspuściznyepistolograficznejpoWładysławieOrkaniewydania
książkowegodoczekałysiętylkojegolistydomatki,KatarzynySmreczyńskiej
10
.Nado-
niosłąrolę,jakąodegrałaonawżyciusyna,zwracaliuwagęwszyscyzajmującysiębiogra-
fiąidorobkiemliterackimpisarza.TodziękijejstaraniomiperswazjiMaciejSmaciarz
zgodziłsięwysłaćdrugiegosyna,przyszłegopisarza,najpierwdoszkołyojcówcystersów
wSzczyrzycu,anastępniedogimnazjumśw.JackawKrakowie.Dziękiuporowiiwyjąt-
kowemupoświęceniumatkiOrkanmógłukończyćszkołęśrednią
11
.Towarzyszyłasynowi
10
Por.wyżej,poz.20.Informacjebiograficznedotyczącerodzicówpisarzazob.list2p.1.
11
UOdtejporyzaczęłysięsystematycznewyprawydoKrakowa.Podstawowympożywieniembyły
ziemniakiitezawoziłaswoimchłopcomrazwrokufurmanką.Pozostałeproduktymusiaładonosić.Co
miesiącbrałatłumokzżywnościąnaplecyiniosłagoswoimchłopcom.Tłumokbyłtokoszniesionyna
plecach,owiniętypłótnem,któregorogiwiązałosiędoprzodu.Odgrubegowęzłarobiłasięnapiersiachrana,
któracosięzagoiła,odnawiałasięodponownegouciskuprzykolejnejwyprawie.Itakprzezosiemlat…
60kilometrówdzielącePorębęodKrakowaKatarzynapokonywaławniespełnadobę,zprzerwąna
nocleg.Wychodziławsobotęwczesnympopołudniem,aniedzielnyporanekspędzałajużzsynami.PoMszy
św.wychodziławdrogępowrotną,abywponiedziałekranozająćsięjużcodziennąpracąwgospodarstwie.
Samotnewędrówkibyłybardzoniebezpiecznezarównozewzględunarabusiów,jakiniespodziewane
zmianypogody.Pewnegorazu,gdyszławzdłużkorytaRaby,nastąpiłnagłyigwałtownyprzybórwody,która
omałonieporwała.Innymrazemulewaprzemoczyładosuchejnitki,wgórachzaśchwyciłmróziwszystko
odzienienaKatarzyniepoprostuzamarzło”.(J.Piwowarczyk:WładysławOrkanwspomnienierodzinne.
IV