Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ściejkładłemsięwcześnienaspoczynek.Narozrywkipozostawałytylko
godzinypopołudniowewniedzieleiświęta,boranotrzebabyłobyćwko-
ściele.Zabierałamniewtedy,wciepłejporzeroku,MatkanaspacerdoŁa-
zieneklubOgroduBotanicznego,apotemdocukierninaherbatęiciastka,
najczęściejdoDolinySzwajcarskiejlubnatzw.„patelnię”wAlejachUjaz-
dowskich.Czasemchodziliśmynaróżnewidowiska,naprzykładgdyna
PoluMokotowskimrozbiliswenamioty[...]ipokazywalisiępubliczności
warszawskiejlubgdyprzyjechałBuffaloBillztrupąkowbojówiIndian,któ-
rzyprodukowalisięwjeździekonnej,odgrywalibitwy,napadyitd.Lubiłem
konie,więctepokazybardzomnieinteresowałyipróbowałempóźniej,
wczasiewakacji,różnychsztuk,któreprzytejokazjioglądałem.Doteatru
saminiechodziliśmy,zabieranonaswtedy,gdydoWarszawyprzyjechałwuj
DembińskilubktośinnyzrodzinyczasemnaoperędoTeatruWielkiego,
gdygranoHalkęlubStrasznydwór,najczęściejdoteatruRozmaitości,
skromnegowówczas,leczmającegozawodowesiłyaktorskie.Tampoznałem
ówczesnątwórczośćdramatycznąpolską,awięcpisarzy,którzywyszlize
szkołypozytywistycznej.
Wroku1892otrzymałemmaturępoegzaminiewszkolerealnejrządowej.
StryjDembińskipostanowiłztegopowoduwysłaćmniedoKrakowa,bym
zwiedziłdawnąstolicęPolski,októrejtylesięnaczytałemwdziełachhisto-
rycznych.TowarzyszylimiwtejpierwszejmojejwycieczcepozagraniceKróle-
stwasynowienajbliższegosąsiadaNiestępowaWoźnickiegozPokrzywnicy
AntoniiMarian.Bylitrochęstarsiidoświadczeńsiodemnie.Wobectrudno-
ścizotrzymaniempaszportówpojechaliśmydokrewnegoWoźnickich,który
mieszkałpodMławą.Tamotrzymaliśmytakzwane„przepustki”,dostaliśmy
siędoDziałdowa,astamtądprzezWrocławkolejądoKrakowa.Zobaczyłem
wówczasporazpierwszyWawel,katedrę,grobykrólewskie,kościółMariacki,
MuzeumNarodowewSukiennicach,bramęFloriańskąiróżnekościołykra-
kowskie.ZKrakowapojechaliśmydoSzczawnicy,gdziebawiłykuzynkiWoź-
nickich.TampoznaliśmyaptekarzazWarszawy(pamiętam,żenazywałsię
Wołoszynowski).NamówiłnasnawycieczkękońmidoZakopanego.Stamtąd
poszliśmyprzezZawratdoMorskiegoOka,byłotopierwszemojespotkanie
zTatrami,którepoznałembliżejdopieropóźniejinauczyłemsięjeuważaćza
najpiękniejszepasmogórskiewEuropie.ZnadMorskiegoOkawybraliśmysię
furkązprzewodnikiemgóralem,którysięnazywałGąsienica-Wala,nawę-
gierskąstronędoKežmaroka.Niedojechaliśmytamjednak,bopodrodze
wjakiejśkarczmiespotkaliśmydwóchWęgrów,którzytakserdecznienas
ugościli,dośćkiepskimzresztą,młodymwinem,żeGąsienicawywiózłnasna
wpółprzytomnych[...].Padłemofiarąchęcipokazania,żejestemjużdorosły
iżeumiempićtakjakstarsimoitowarzysze.Upiłemsięwtedyporazpierw-
szywmoimżyciu,itakporządnie,jakmisięjużnigdypotemniezdarzyło
wczasiepobytunauniwersytecieiwlatachpóźniejszych.Spadływielkie
deszcze,potokigórskienaglewezbrałyipoznosiłymosty,niemogliśmysię
wracaćprostądrogądoZakopanego,trzebabyłoobjechaćokrężnymidroga-
mi,cozajęłoparędniczasu.ByłtuzniesionymostnaDunajcupodZakopa-
nemimusieliśmysięprzezrzekęprzeprawićnakoniach.Tewszystkieprzy-
godyzachwyciłymnieipozostałymocnowrytewpamięci.Nabrałemteżwów-
czasochotydozwiedzaniaświata,dorozmaitościwżyciuidorzeczyniestan-
dardowych.Byłatojakbyzapowiedźtego,żeporzucękiedyśzapowiadającą
siękarieręnaukową.
52