Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
chłopcem,lecztroglodytą;przepraszamzasłownictwo,
aletoprawda[...].
Sądzę,żetrudnobyłobyznaleźćśrodowiskorodzinne
podobnedotego,którepobieżnieopisałem.Zatorównież
niechBógbędziebłogosławiony!Będęczęściejpamiętał
obiednychdzikusach,wiedząc,żesambyłemjednym
znich,choćżyłemuschyłkuXIXwieku.Właściwietrudno
tobyłonazwaćżyciem
trwałemwunicestwieniu
,icała
mojaegzystencjamiaławsobiewięcejzunicestwienia
niżzżycia.
Panchciałwybraćzupełniepustenaczynie
Wtymokresiezaczęłosięwemniedziałaniewielkiego
miłosierdziaBożego,którezachowałomnieczystym
pośródnieczystości,choćnamacalnieprzekonywałemsię,
doczegobyłabyzdolnamojanatura.PonadtoPan,
dopuszczając,abymniebyłwżadensposóbprowadzony,
chciałwykluczyćhipotezę,żeJegodziałaniewemnie
stanowiłoefektludzkiejformacji.Pragnąłwybrać
całkowiciepustenaczynie,niepoddającesię
interpretacjomtych,którzysądzą,żedziałaniePana
toefektskrzywionejnatury.
Niebyłowemnieżadnegoupodobaniadomistycyzmu
anirzeczynadzwyczajnych;byłemnaturązłamanąprzez
cierpienie,nieczystą,materialną,ograniczonąumysłowo,
zredukowanądodzikości,wnajbardziejdosłownym
znaczeniutegosłowa;ziaławemnieprzerażającapustka
ludzkiejnędzyukazującejcałesweokropieństwo.Tenfakt
oddajeBoguwiększąchwałę,niżmożnaprzypuszczać.