Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zostaliwszyscy,którychwtrąconodolochówtegozamku.
PanGawainwziąłodrycerzabogatątarczę.
Panierzekłponownietamtenaterazdajmiswątarczę,
gdyżniebędziesznosiłdwóchjednocześnie.
MówiszprawdępowiedziałPanGawain,poczymprzełożył
passwejtarczyprzezszyjęimiałjużwręczyćrycerzowi,gdy
damaidącaowłasnychsiłachpowiedziała:
Rycerzu,któryzwieszsięPanemGawainem,wstrzymajsię!
Wiesz,cobyśuczynił?Wziąłbyontwątarczędozamku,
acibędącywśrodkuuznalibycięzabojaźliwegoipokonanego,
poczymsiłąwciągniętobyciędonichiwtrąconodogłębokiego
lochu.Jedyniepokonanemurycerzowizabierasiętarczę.
RycerzurzekłPanGawainzgodniezesłowamitejdamy,nie
życzyszmidobrze.
Panieodparłrycerzbłagamcięolitośćiporazdrugiuznaję
siępokonanym.Radbyłbym,gdybymmógłwziąćtwątarczę,
apotemwielbiłbymją,gdyżnigdywcześniejniezjawiłsiętutaj
rycerzotakwielkiejdobroci.Powinienembyćzaszczyconytwym
przybyciem,gdyżuwolniłeśmnieodwielkiegoproblemu.
Naczymonpolegał?spytałPanGawain.
Panie,powiemciwszystko.Dotychczaswielokrotniewidziano
przechodzącychtędyrycerzy,czytośmiałych,czytchórzliwych,
amymobowiązkiembyłowalczyćznimi,pokonywaćichoraz
podarowywaćimmojątarczę,czylito,couczyniłemwzględem
ciebie.Większośćznichbyławalecznaiumiejętniesiębroniła,
ranilimnieoniwwielumiejscach,leczżadenznichniepowalił
mnienaziemięztakąsiłąjakty.Zewzględunato,żeteraz
tydzierżysztarczę,ajajestempokonany,nigdywięcejżaden
przechodzącyprzedtymzamkiemrycerzniebędziesięlękałani
mnie,anirycerzybędącychwśrodku.
NagłowęodrzekłPanGawainterazjestemjeszcze
bardziejuradowanyzmegopodboju.
Panierzekłrycerzgdyodejdziesz,pójdęwłasnądrogąinie
będęmógłukrywaćmegowstydu.Otwarcieprzyznamsię
dowszystkiego.
NiechBógmacięwswejopiece!odparłPanGawain.
PanieGawainiepowiedziałaDamazWozudajmiswą
tarczę,którąrycerztenzwykłnosić.
Zchęcią,Paniodpowiedział.Damaidącaowłasnychsiłach
wzięłaodniegotarczęiumieściłanawozie.Pokonanyrycerz
dosiadłponownieswegokoniaiwjechałnanimdozamku.