Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Musiszstanąćzemnądopotyczki–odparłtamten–izdobyć
tętarczę,inaczejjapokonamciebie.Jestonatakwartościowa,
żenieważneilewycierpisz,ważne,żejązdobędziesz.Należała
onadonajwspanialszegorycerzaonajgłębszejwierzeoraz
największejmądrościiszczodrobliwości.
–Kimzaśonbył?–spytałPanGawain.
–ByłtoJudaMachabejski,któryjakopierwszyodkrył,jak
zapomocąjednegoptakazdobyćnastępnego.
–Mówiszprawdę–rzekłPanGawain–byłondobrymrycerzem.
–Dlategomożeszsięuradować–odparłrycerz–izdobyćtarczę,
gdyżtwawłasnajestnajbardziejzniszczoną,jakąkiedykolwiek
widziałem.Trudnobyłobykomukolwiekrozpoznaćjejkolor.
–Dziękitemudostrzecmożesz–powiedziaładamadorycerza
–żejegotarczanieleżałabezczynnie,akońniestałwstajnitak
długo,jaktwój.
–Pani–odparłrycerz–niemapotrzebydłużejprosić.Chcęsię
ztobązmierzyć.
–Doskonalesłyszętwesłowa–odrzekłPanGawain,poczym
ruszyłzwielkąszybkościąwkierunkuwrogiegorycerza,który
uczyniłtosamo.RycerzuderzyłPanaGawainawtarczę,któranie
stanowiłazbytmocnejosłony,ioddaliłsię,leczpochwilizauważył,
żeprzyuderzeniuzłamałswąbroń.PanGawainpchnąłgowłócznią
prostowpierśipowaliłnaziemiętużzazademjegokonia.Broń
utkwiławcielerycerzanadługośćdłoni.Wyciągnąwszyzniego
włócznię,tamtenpodniósłsięzziemi,ruszyłwkierunkuswego
koniaijużmiałunieśćnogękustrzemieniu,gdydamazawołała
zeswegowozu:
–PanieGawainie,powstrzymajtegorycerza!Jeśliznajdziesię
nakoniu,zbytwielkimtrudemmożebyćpokonaniego!
GdyrycerzusłyszałimięPanaGawaina,rzekłzdumiony:
–CzyżniejesttodobryGawain,siostrzeniecKrólaArtura?
–Tak–odparładama–tozcałąpewnościąon!
–Panie–zwróciłsiędoPanaGawaina–czytoty?
–Tak,jamjestGawain!
–Panie,wybaczmi,żecięnierozpoznałem,uznajmnie
zapokonanego–rzekłrycerz,anastępniezdjąłtarczęzeswejszyi
iuniósłjąwstronęPanaGawaina.
–Panie,weźtętarczę,któranależaładonajwspanialszego
rycerzaswychczasów,gdyżnieznamnikogoinnego,ktomógłby
dostąpićtakwielkiegozaszczytu.Tąwłaśnietarcząpokonani