Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Opowiemciwszystko–odparładama.–JeśliBógpozwoli,
otrzymaszschronienieubogategoKrólaRybaka.Tamobjawicisię
NajświętszyGraal,atyzadecydujesz,komumaonsłużyć.Wtedy
onaodpokutujeswewiny,amiponowniezacznąrosnąćnagłowie
włosy.Jeślitegonieuczynisz,spowodujeon,żebędziemycierpieć
dopóty,dopókiniezjawisięDobryRycerzinieodnajdzieGraala.
Zgodnieztym,cosłyszałam,pierwszyrycerzbyłtaminiczegonie
zażądał,poczymwszystkieziemiepogrążyłysięwsmutku
iwojnie,aKrólRybakdotejporynieodzyskałsił.
–Pani–powiedziałPanGawain–Bógobdarzyłmnieodwagą,
więcpójdętam,uczynięzgodnieztwoimisłowamiizdobędę
uwielbienieBogaorazcałegoświata.
III.
PanGawainwrazztrzemadamamiruszylizwielkąszybkością
przezgęsty,pełenśpiewającychptakówlas,ażniewjechali
dojegonajstraszniejszejczęści.Zdawałoimsię,żenigdynierosła
tamzielonaroślinność,takgołeiwysuszonebyłygałęzie,aczarne
drzewawyglądałyniczymstrawioneogniem.Całaziemiabyła
spalonaipoprzecinanawielkimipęknięciami.
–Pani–rzekłPanGawain–tenlasjestokropny.Czyzapuściłaś
siętujużkiedyś?
–Panie–odpowiedziaładama–rozciągasięonnadziewięćlig,
leczniebędziemyjechaćnimażtakdaleko.
PanGawainspoglądałodczasudoczasunadamęjadącąpod
altanąiirytowałogo,żeniebyłwstaniezłagodzićjejcierpienia.
Jechalidalej,ażniedotarlidoogromnejdoliny.PanGawain
spojrzałwdółiujrzałopasanymuremczarny,emanującyzłem
zamek.Imbardziejzbliżałsiędoniego,tymohydniejszawydawała
musiętabudowla.Wjejśrodkudostrzegłogromne,zniekształcone
sale,amiędzyzamkiemimuremrósłlastakisamjakten,który
minęliwcześniej.Zobaczyłspływającązeszczytugóryokropną,
czarnąwodęwpływającądozamkuzhukiempodobnym
dogrzmotubłyskawicy.Pochwilidojrzałonbramętak
przerażającą,jakbyprowadziładopiekła.Ześrodkadojegouszu
dobiegałykrzykiilament.Niewidzialnegłosymówiły:
–Boże!CóżstałosięzDobrymRycerzem,kiedyonnadejdzie?
–Pani–rzekłPanGawain–corobitutajtenpełenniegodziwości
inieprawościzamek,wktórymktościerpiiczekazutęsknieniem
naprzybycieDobregoRycerza?