Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żejegoojciecnieżyje,amatkastraciwszystkiesweziemie,jeśli
nieprzybędziejejnapomoc.Jegobratzaśtoczyłzniąwojnę
ubokuPanaWrzosowisk.
–Pani–odparłKról–niechBógpozwolimigospotkaćnamej
drodze,awtedyprzekażęmutwąwiadomość.
–Panie,teraz,gdyzdradziłamci,kogoszukam,wyjawmiswoje
imię.
–Zchęcią,pani.Ci,którzymnieznają,zwąmnieArtur.
–Artur?Taksięnazywasz?
–Tak,pani.
–NiechBógmniewspomoże–rzekładama.–Lękamsięociebie
bardziejniżdotychczas,gdyżnosiszimięnajgorszegoKróla
naświecie,którymógłbytubyćzamiastciebie.Onjednakjuż
nigdynieopuściCardoil,gdyżKrólowaboisię,abygojejnie
zabrano,takprzynajmniejpowiadają.Jasamaniewidziałamnigdy
anijego,anijej.Kiedyśodwiedziłamjegodwór,naktórym
spotkałamdwudziesturycerzy.Pytałamkażdegoznichoichpana,
leczwszyscyopowiadalitęsamąhistorię.Mówili,żedwórKróla
Arturajestnajstraszliwszynaświecie,awszyscyrycerzeOkrągłego
Stołuwyrzeklisięgozewzględunaprzepełniającegozło.
–Pani–odparłKról–byćmożeitakjest,leczsłyszałem,
żenapoczątkuczyniłondobro.
–Ktodbaopoczątek,gdykoniecjestzły?Niepochwalamteż
tego,żetakwiernyiodważnyczłowiekjaktynosiimiętak
nikczemnegokróla.
–Pani,człowiekniestajesiędobrydziękiswemuimieniu,lecz
dziękisercu.
–Mówiszprawdę,nietyczytosięjednaktegokróla.Gdzieteraz
podążysz?
–UdamsiędoCardoil,gdziepragnąłbymodszukaćKrólaArtura.
–Ruszajwięc!Jedenzłyczłowiekzinnym!Gdytamdotrzesz,nie
wróżęcipowodzenia.
–Możeszmówićcozechcesz,pani,jaitaktouczynię.NiechBóg
będzieztobą!
–TobiezaśniechBógnigdyniepomoże,gdywejdziesznadwór
KrólaArtura!
XII.