Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MonikaGaborRW2010
Uwaganamarzenia
czekałanamoment,kiedybędziemożnabezobawozapalenieprzydatkówwsunąć
spódniczkęnagołenogi.
nFaktmyślaładalej,leżącwłóżkudowiosnyjeszczetrochębrakuje,dopiero
cowróciliśmyznart.Aleprzedemnąnajpiękniejszeporyroku!Cóżza
optymistycznaświadomość!Atecholernenarty...dopierozadwanaściemiesięcy”.
Uśmiechnęłasię.TrochęnawyrostnaobiecywałaTomkowi,jakiepostępyzrobi
wprzyszłymroku.Prawdęmówiąc,częśćjejosobyszczerzewtowierzyła,aledruga
część,bardziejbojaźliwainiezdecydowana,czuła,żetoniebędzietakieproste.
Jednaknarokprzednastępnymwyjazdemuroczyścieprzysięgała,żetymrazem
zdobędziewszystkieczerwoneszlaki.
Spojrzałanależącegoobokmęża.nChybawstanęizrobiękawę,dzisiajsobota,
możewreszcieudanamsięustalić,corobimydalejzMartąiMarcinem”.
Wiedziała,żeformułującproblemwtensposób,doprowadzimężadoszału.Już
kilkarazypopowrociepróbowałazTomaszemporozmawiaćiwymócnanim,żeby
zkoleionporozmawiałzeswoimprzyjacielem.AleTomekbyłnieprzejednanynie
zamierzałnicztymrobić.Uważał,żekażdainterwencjadoprowadzidojeszcze
większychnieporozumień,aoniniepowinnisięwtrącaćwnieswojesprawy.Jula
podejrzewała,żepodstawątakiegozachowanianiebyłaniechęćdoniesieniapomocy,
aleświadomość,Marcinpozostaniejegowspólnikiembezwzględunaswoją
sytuacjęmałżeńską,więcnależyzadbaćopoprawneibezpiecznestosunki.
ZdecydowaneopowiedzeniesiępoktórejśzestronwmniemaniuTomkanienależało
dodziałańneutralnychimogłopopsućukładywfirmie.
Julkarozumiałatopraktycznepodejście,niemniejczuła,żemamoralny
obowiązekszczerzeporozmawiaćzMartą.Spotkałysięjużdwarazypoichpowrocie
zferii.Martaprzyznała,żejejmałżeństwosięrozpada,aledalekabyłaod
samozadowoleniaprezentowanegoprzezMarcina.Rzeczywiście,powtarzałajak
mantrę,żetoichwspólnadecyzja,żetakbędzienajlepiejirazemzpaniąpsycholog
18