Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
M.Karwat,Ozłośliwejdyskredytacji.Manipulowaniewizerunkiemprzeciwnika,Warszawa2006
ISBN978-83-01-14966-6,©byWNPWN2006
Istotaistandardykrytyki
29
Przezkrytykanctworozumiesiękrytykędlakrytyki,natrętneimałostkowe
wytykanienieistniejących,wyolbrzymianychidemonizowanychalbonieistotnych
błędówlubbraków(zwłaszczawdziałalnościinstytucjipublicznych,urzędów,władz,
osobistości,autorytetów);nastawieniena„czepianiesię”,złośliweczyhanienaoka-
zjędokrytyki,gotowośćdoobraniadowolnegopretekstu,bylemiećsposobnośćdo
uwag,poprawek,cenzurek,ajeszczelepiejprzytyków,zastrzeżeń,ostrzeżeń,zarzu-
tów,oskarżeń,protestówitd.Wpostawietakiejkrytykastajesięzgołarodzajemner-
wicowegonatręctwa,obsesyjnymodruchemkogośnieprzystosowanegodowspół-
życiaiwspółdziałaniazinnymi,atymbardziejniezdolnegodowspółzawodnictwa,
dostrawieniasukcesówisatysfakcjiinnychludzi.Służynietylerozwiązaniujakiegoś
problemu,ilesztucznemuzaznaczeniuswejobecności,podkreśleniuodrębnegosta-
nowiska(naogółniejasnego,choćprzedstawianegojakoprzeciwstawnewobectego
poddanegokrytyce).Nietylepoznaniuomawianegoaspekturzeczywistości,własnej
iwspólnejnauce,przemyśleniu,ilezasugerowaniu(zwyklenawyrost),żejawiem
lepiej,atyjesteśgłupi.Nietylewzbogaceniurepertuarumetoddziałaniaiudosko-
naleniuumiejętnościosóblubgrup,instytucjidziałającychwjakiejśsprawie,ileza-
głuszeniukrzykiemwłasnejbezradności,udrękizwiązanejzpoczuciem,żesamnie
mamlepszegopomysłu.Takapostawamożebyćfaktem,alerówniedobrzezarzutem
naciąganympretekstemdoignorowaniaitłumieniakrytyki.
Krytykanctwemchętnienazywanabyławszelkakrytykainstytucjiwocenie
osóbodpowiedzialnychzajejdziałalność.Zwłaszczawautorytarnejpropagandzie.
Itak,MichałGłowińskizanotowałw1968roku:
Trudnooświadczyćoficjalnie,żewszelkakrytykajestniedozwolona,żejestsprawąszatana,
czylirewizjonistówiimperialistów.Tojuż,mimowszystko,nieteczasy.Toteżprowadzisię
scholastycznerozważanianatematkrytykidobrejizłej,konstruktywnejiniekonstruktywnej,
prawidłowejinieprawidłowej.Rzeczjasna,niewiadomo,jakiekryteriaobowiązująprzyoce-
niekrytyki,wiadomonatomiast,żekrytyka„zła,niekonstruktywna,nieprawidłowa”może
byćuznanazarewizjonizmiściągnąćnaśmiałka,którypodjął,różnerepresje.Wkonse-
kwencjiuniemożliwiatowszelkąkrytykę.Gdyprzekroczyonaoficjalnienaznaczonegrani-
ce(ale,jakieonesą?),zostanienazwanakrytykanctwem.Słowotozcorazwiększąlubością
używanejestprzezpropagandę.Wistociekrytykanctwemnietylkożalepodadresemnie-
grzecznychekspedientekiopieszałychkelnerów,jesttojakwiadomosferadozwolona,nie
przypadkiemstanowiwięcjużod25latgłównytemattzw.satyry4.
Takiwizerunekkrytykanctwabyłczęstą,powszedniąodpowiedziąnakrytykę
kłopotliwą,niewygodną,którejformalnieniewolnobyłoanizabronić,anikarać,ani
nawettłumić(skorozezwalałynanią,anawetzalecałykonstytucja,statutpartiiczy
organizacji,regulaminpracytakiegoczyinnegoorganutudzieżutrwalonezwyczaje
iprocedury:jestzagajenie,musibyćdyskusja),aledoktórejzawszemożnabyłoznie-
chęcićkomentarzemzmierzającymdoizolacjikrytyka,dowyrobieniamuopinii,jeśli
nieszkodnika,dywersanta,wroga,towkażdymraziedziwaka,maniaka,frustrata,za-
zdrośnika,mitomana,niespełnionegoambicjonera,prywatnegomścicielaitp.Wisto-
4M.Głowiński,Marcowegadanie.Komentarzedosłów1966-1971,Warszawa1991,s.79.