Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ogarnęłaciępustka.NiechBógmacięwswejopiece!
Pani,niechitakbędzie,leczobawiamsię,żespotkamnaswej
drodzezło.
Powiedziawszytesłowa,Królpodniósłsię,spojrzałprzedsiebie
iujrzałwysokiego,silnegoiurodziwegomłodzieńca,któregozwano
Chaus.JegoojcembyłYwainliAoutres.
PanizwróciłsiędoKrólowejjegowezmęnawyprawę.
PanieodrzekłaKrólowaradujęsięnawieść,gdyż
słyszałamwielepochlebnychsłównatematjegowaleczności.
Królwezwałgiermkadosiebie,poczymtenukląkłprzednim.
Królnakazałmupowstaćirzekłdoniego:
Chausie,dzisiejszejnocybędęmiałdlaciebiezadanie.
Dopilnujesz,abyoświciegotowydodrogibyłmójkońorazbym
mógłodrazuwdziaćzbroję.Wyruszęoustalonejporze,
atywrazzemnąiniktwięcejniebędzienamtowarzyszył.
Jaksobieżyczysz,Panieodparłgiermek.
Nadszedłwieczór,aKróliKrólowaudalisiędoswegołoża.
Zjadłszywieczornyposiłek,rycerzerozeszlisięposwych
komnatach.Giermekpozostałwkorytarzu,leczniezdjąłani
odzienia,anibutów.Nocwydawałamusięzbytkrótkaipragnął
byćgotowynaporannerozkazyKróla.Przysnąłnakrótkąchwilę
iśniłomusię,żeKrólwyruszyłbezniego.Obudziwszysię,giermek
byłwystraszony.Udałsiędoswegokonia,osiodłałgo,założył
muuzdę,przygotowałostrogiorazpopręg,wziąłdorękiswój
miecz,poczymtak,jakmusięprzyśniło,wyruszyłwpopłochu
zaKrólem.Ujechawszypokaźnąodległość,dotarłnaskraj
wielkiegolasu.Woddalidostrzegłśladkrólewskiegokonia
ipodążyłwzdłużniego,dotarłdootoczonejwysokimidrzewami
polany.Stwierdził,żeśladypodkówkończyłysiętużprzedpolaną,
więcKrólmusiałgdzieśbliskoodpoczywać.Zwróciłsweoczy
wprawoizobaczyłstojącąpośrodkuniejkaplicę,obokktórej
rozpościerałsięogromnycmentarzzwielomagrobami.Pomyślał,
żezbliżysiękutejbudowliimożespotkawśrodkuniejmodlącego
sięKróla.Takteżuczyniłispocząłnajednymzkamieni.Poza
martwymrycerzemleżącymnaśrodkukaplicywjednejztrumien,
niebyłowniejnikogo.Rycerztenprzykrytybyłbogatozdobionym
jedwabnymcałunem,wokółktóregosłabymświatłemtliłysię
czteryświece.Giermekzastanowiłsię,wjakisposóbktośporzucił
ciałotegorycerza,któregojedynymitowarzyszamibyłyobrazy
naścianachkaplicy.Zdumiałsię,żenieodnalazłwniejKróla.Nie
wiedział,gdziemógłgoszukać.Wziąłdorękijednązwiększych
świec,drugąschwyciłzłoconyświecznikiobaprzedmiotyumieścił