Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wkontraściedoponurejprzeszłości.
Mundurbyłwporządku,podobniejakja,copotwierdziłam,
głosującwłaśnienatorozwiązanie.
Obrończyniukryłapodhełmemschludnywarkocz,miałateżspaloną
słońcembiałąskóręisztywnąpostawę.Wyglądała,jakbywcześniej
służyławjednostkachbojowych.Zapewnepodokonaniuoceny
psychologicznejprzeszłaszkoleniezsiłamipokojowymiONZ.Teraz
prowadziłanasnaprzódzkontrolowanąpewnościąkogoś,ktojest
przyzwyczajonydowydawaniarozkazów,aprzynajmniejdoich
wykonywania.
Zaczekajzawołałam,próbującuwolnićrękę.Obrończyni
zacieśniłauścisk,prowadzącmniezpowrotemwstronęDawnego
Głównego,poschodachiwkierunkugłośnikóworazpodium.
Wiedziałam,żeMelpodążazamnątylkodlatego,żesłyszałam
stukaniejejobcasów.AgentCooperpowiedział…
NieterazuciszyłamnieostrymtonemMel,zatrzymującsię
obok.
PomachaławstronęgrupyObrońcówstojącychwzdłużkrawędzi
prowizorycznejsceny,usiłującychpowstrzymaćnapórnamolnych
uczestnikówspotkania,którzypróbowalizrobićnamzdjęcia,oraz
kilkureporterówwykrzykującychkolejnepytania.
Cotymczasowaprezydentsądziozbliżającychsięwyborach?Czy
widziałanajnowszesondaże?
Mel,comożesznampowiedziećoplotkachdotyczących
ponownegootwarciasiedzibyZgromadzeniaOgólnegoONZ
naManhattanie?
Mel!Mel!
Zdającsobiesprawę,jaktomogłowyglądać,zbliżyłamsię
doObrończyni.Starałamsięzignorowaćnatarczywebrzęczenie
wmojejgłowie.Głośnikiwciąższumiałyprzepływającymprzeznie
prądem,szepcząccoś,czegoniemogłamdosłyszeć.