Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
boterazdopieronapięcieopadłoipoczułobezwładniające
wyczerpanie.ZawiózłNinęnacmentarz,boprzezataki
panikinieufałasobiejakokierowcy,aoniAlinanie
zgodzilisię,byjechałasamapekaesem.
Odwiozęcię,gdzietrzeba,izaczekam,ilebędzie
trzebazadeklarował,gdywspomniałaoswoichplanach.
Przeklinałpóźniejwduchuswojąpropozycję,żebędzie
jejtowarzyszył,bozrobiłtoodruchowo,niemyślącotym,
jakiepociągatozasobąobowiązkiikonsekwencje.
„PowinienembyłzostawićtoDarii”myślał,nim
wyjechali,iwyobrażałsobie,jakbędziewyglądać
tawyprawa.„ToonapowinnapojechaćzNiną,
bonapewnobędziewiedziała,copowiedziećicorobić
wraziekryzysu”.
Jednakniewyraziłswychwątpliwościgłośno,
bojednocześnieczułdumę,żekobietamuzaufała,
żewybrałagonaswojegotowarzyszapodróży.Przezcałą
drogębałsię,żejegopasażerkadostanieatakupaniki,
zktórymniedadząsobierady,albożewizyta
nacmentarzuzupełniezałamie.Przedpodróżąodbył
kilkarozmówzDarią,terapeutkąNiny,iwysłuchał
mnóstwarad,alezdawałsobiesprawęztego,żeczym
innymjestrozmowawspokojnychwarunkach,aczym
innymkoniecznośćdziałaniawstresieimartwiłsię,
żesobienieporadzi,żeniezdoławesprzećkobiety.
Ajednak,mimotychwszystkichwątpliwościizmartwień,
zawiózłNinęnacmentarziprzywiózłzpowrotem,całą
izdrową,więcczułulgęidumę,żepodołałzadaniu.
„Mamnadzieję,żeterazdemonyNinyodejdąwcień”
pomyślał,zanimzasnął.