Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wwynikuczegostrzeliłdoniegosnajper.Przeztedwie
sekundyzawahaniastraciłanietylkonajbliższegojej
człowieka,aleimężczyznę,zktórymplanowałaślub.
Sądziła,żejejprzyjacielemyślądokładnietosamoinie
potrafiąjejwybaczyćtegobłędu,czemuzresztąani
trochęsięniedziwiła,bosamasobierównieżnieumiała
wybaczyć.Atymczasem,jaksięokazało,każdeznich
miałopoczuciewinyiwyrzucałosobiejakiśbłąd,który
wichmniemaniuprzyczyniłsiędośmiercijej
narzeczonego.Kiedywreszcieporozmawiali,Nina
poczuła,jakbyktośzdjąłzjejramionniewyobrażalny
ciężar.
Jakdobrzesięstało,żeodważyłamsięnawyprawę
powiedziaładosiebie.
Jadącnacmentarz,oczekiwała,żezamkniepewien
rozdziałswegożyciaipogodzisięzestratą,którawciąż
wywoływałaból.Dostałajednakznaczniewięcej,bonie
tylkozmierzyłasięzwidokiemgrobuMichała,ale
nadodatekodzyskałaprzyjaciół,którzyprzezwielelat
bylidlaniejjakrodzina.Spotkanieznimiispóźniona
stypa,naktórąwspólniesięwybrali,niesprawiło,
żeprzestałasięobwiniać,jednakfakt,żeoniczująsię
współwinni,przyniósłjejwytchnienie.Nareszciemogła
spojrzećwspółtowarzyszomwalkiwoczyiniewidziała
wnichpotępienia,tylkowspółczucieizrozumienie.
„Terazjużwszystkobędziedobrze”pomyślała,zanim
wreszciezapadławsen,jednakjejumysłnieuwierzył
wtozaklęcie.
Weśniezobaczyłabowiemchłopaka,któregozastrzeliła
podczasmisji.Widziałagojakprzezmgłę,bospowijały
gobiałefirany,apotemnaglewyłoniłsięznichtużprzed