Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
patrzenianaświatisamegosiebie”pomyślał.
Aleitakbyłotoniewielewporównaniuztym,costało
sięudziałemNiny…Towłaśnietutaj,siedzącprzyognisku
wgrupiekobietdotkniętychprzemocą,porazpierwszy
opowiedziałaoswoichtraumatycznychprzeżyciach
zmisjiwojskowej,podczasktórejzgiłjejnarzeczony.
Tutajrównież,zmobilizowanaprzezotaczającychludzi,
podjęłaterapię,żebypozbyćsięatakówpaniki,jakie
odtamtegoczasunękały.Wcześniejsądziła,żegdy
odejdziezarmiiizmieniśrodowisko,traumasama
zniknie,więcruszyławdrogę,byznaleźćswojenowe
miejscewświecie.Niespodziewałasię,żeodnajdzieje
wtymmałymmiasteczku,wdomunapolanienależącym
doparynajcudowniejszychmłodychludzi,jakich
kiedykolwiekspotkała.
AlinaiPrzemekmająwsobieświatło,którymmogliby
rozjaśnićcałyświatmówiłonichEryk,itobyłaprawda.
Toświatłoprzygasłonapewienczas,gdyAlinaporoniła,
alewróciło,wrazznadzieją,żejeszczedoczekająsię
wymarzonegodziecka.
„Obytakbyło”pomyślałaNina,idączaErykiem
dodomu.Zanimdotarlidoschodównataras,otworzyły
siędrzwiiwybiegłaznichAlina,ślicznablondynka
wniebieskiejsukience,poczymuściskałaoboje,jakbynie
widzielisięodkilkudni,aprzecieżjedlirazemśniadanie
tegoranka.
Dobrzewaswidziećzpowrotempowiedziała,
trzymającręceNinywswoichdłoniachipatrzącjej
woczy.Cieszęsię,Ninuś…
Wiedziała,żewizytanacmentarzuprzyniosłaowiele
więcej,niżoczekiwali,boEryk,któryodwiózłNinęiczekał