Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
6.KOBIETAGONIĄCAPOCIĄG
Mocnotulącniemowlę,MeijunopuściłaChun’an.Gdywsiadała
dopociąguwHangzhou,nadworcubyłobezkresnemorzeludzi.
Przywiązanidodachupociągu,zwisającyzdrzwi,powpychani
wokna,leżącypodsiedzeniami,przyklejenidościankorytarzy.
PociągjechałwkierunkuKantonu,alewktórejśodludnejwiosce
pośrodkudrogizabrakłopaliwaipociągstanął.Wyszedłwtedyjakiś
oficerizacząłzbieraćodpodróżnychpieniądzenawęgiel.
Pociągznowuruszył,alenieminęłowieleczasuiznowustanął
–trzebabyłoczekać,botoryzprzodubyłyzerwane.Meijunmówi,
żewczasiepostojuzbokubyłakobieta,którapowiedziała
dotrzymanegoprzezcałądrogęnarękachcztero-,pięcioletniego
dziecka:
–Poczekajskarbiechwilkę,nieruszajsię.
Wdrapałasięnazbitąmasęstłoczonychludzi,zeszłazwagonu
izaoddalonymokilkakrokówodtorówkrzakiemkucnęła,żebysię
wysikać.Jaksiępodniosła,pociągnagleruszył.
–Patrzyliśmybezradnie,jaktakobietagonipociąg,jakprzezcałą
drogęgoni,woła,płacze,przewracasię.Jejdzieckowwagonieteż
straszniepłacze,szukamamy,aleniktniemiałjakzatrzymać
pociągu...
–Czypamiętaszjejtwarz?–pytam.
–Pamiętam,jakpędzizapociągiemzezmierzwionymi
włosami...
Meijunzamilkłanadłuższąchwilę,potemmówi:
–Częstomyślałam,cosiępotemstałoztymdzieckiem.
GdypociągdotarłdostacjiHengshanwHunanie,Meijun,
trzymającnarękachdziecko,przepychającsię,wysiadłazdwoma
ordynansami.
Mającwpamięcikobietęgoniącąpociąg,postanowiłatrzymane
narękuniemowlępowierzyćbabcinawsiwpowiecieHengshan.
Bałasię,żewczasietakiejwojennejzawieruchymożnawtłoku