Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
4.MEIJUNWRACADODOMU
Meijunniemożepatrzećnarzeki,jaktylkonaktórąśspojrzy,
mówi:
–Jaktosięmożerównaćzrzekąkołonaszegodawnegodomu.
Oddzieciństwasłyszałam,jakpowtarzałabezkońca:
–WodarzekiXin’anjestprzezroczysta![14],nadniejest
drobniutkipiasek,potemotoczaki,apotemlazurowawoda.Jaksię
łowiłoryby,wystarczyłozdjąćspodnie,wejśćdowody,zawiązać
obienogawki,przeciągnąćchwilęwwodzieiwśrodkubyłopełno
ryb...Meijun,jakskończyłamówić,zawszepatrzyła,czyjeszcze
słucham,potempoirytowanadodawała:–Ech,komutomówię,
copowiemtoitaknieuwierzycie,wywogóleniewidzieliścietak
czystejwody!
Lub:–Ech,rzucamperłyprzedpieprze...
Wieprzewymawiałajakpieprze,zatemzamiastwieprzowina
mawiałapieprzowina.
Nachwilęmilkłaidodawałacichutkimgłosem,jakbymówiła
dosiebie:
–Pewnegodnia,tak,pewnegodniaciętamzaprowadzę,
zobaczysz,tosamazrozumiesz.
Ja,dzieckourodzonewKaohsiungu,niemogłamsobie
wyobrazić,jakwyglądaJangcyiHuangHe,alewiedziałam,żejest
takarzekaXin’an–gdzieonajest,niemiałamnajmniejszego
pojęcia,nawettego,czyprowincjaZhejiangjestnadczypod,
poprawejczylewejodprowincjiJiangsu,teżniebyłamcałkiem
pewna–alewiedziałam,żewodarzekiXin’anjestnajczystsza
naświecie.
Kiedytadziewczynkaurosła,zabrałaMeijun,byjejpokazać
jezioralodowcowewAlpach,źródłoRenu,widokmodregoDunaju.
Meijunbardzozadowolonachwaliła:
–Europajestnaprawdępiękna.–Apotem,choćnieprzeszliśmy