Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ulicy,wkliniceweterynaryjnejKsaweregoteżkończono
pracę.Gasłyświatławkolejnychpomieszczeniach.
Wiedziała,żezachwilęzostanietylkojedno.Wsali,gdzie
pełniononocnydyżur.Tobyłnowypomysłwłaściciela.
Zwykleponoćsamprzesiadywałtamdorana.Jakbynie
chciałomusięwracaćdodomu.Juliawestchnęła.
Wszyscyznajomiuważali,żetojestjejwina.Zerwała
długoletnizwiązektużprzedzaręczynami.Niepierwszy
razodstawiłaKsaweregonabocznytor.Właściwiebez
powodumówiłyjegokoleżankizpracy.
Bozrozumiałam,żegoniekochamwyszeptała,choć
niktniemógłjejsłyszeć.Przemyślałasprawę,atakjejsię
przynajmniejwydawało,ipodjęładojrzałądecyzję.
Zerwała.
Byłaprzekonana,żeKsaweryrzucisięterazwszybkie
romanse,będziesięprzechadzałprzedkliniką
zdługonogimiblondynkami,którychnigdywokółniego
niebrakowało.Miałprawobyćzły,skrzywdziła
goprzecież.Mógłteżmiećjużdośćsamotnościoraz
dziwnegozwiązkuzJulią,zktórego,mimoupływulat,
wciążnickonkretnegoniewynikało.Naturalnąreakcją
byłabychęćznalezieniawreszciekogoś,ktozbuduje
znimrodzinę,którejtakbardzopragnął.Alenictakiego
nienastąpiło.Mężczyznaskupiłsięnapracy.Widziała
reklamyjegofirmywgazetachiwsieci.Klinika
przeprowadzałanowatorskiezabiegi,korzystałazunijnych
projektów,oferowałakolejneusługi,rozwijałasię.
Cotooznaczałodlamałejprzychodniznajdującejsię
naprzeciwko?Oczywistezmniejszenieliczbypacjentów.
Juliastawiałanarelacje,bardzolubiłaswoich
podopiecznych.Znacznaczęśćznichbyłajejwierna.Ale
nowiwybieraliKsawerego.Tambyłoszybciej,lepiej
działałaklimatyzacja,zabiegiwykonywanowtrzech
salach,kolejekpraktycznieniewidywano,acenyteż
ostatniospadły.Tostanowiłozabójczepołączenie.