Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niemapocowracaćnastareścieżki.Dziewczynajest
dorosła.Radzisobie.Jasiędojejżyciawtrącaćniebędę.
Dobrzewiesz,żeostatnioskończyłosiętoprawdziwą
katastrofą.Gdybyniemojerady,ktowie,możebylibyjuż
poślubie.Włożyłaciastodolodówkiienergicznie
zatrzasnęładrzwiczki.Dośćotym.Bierzkubekiidziemy
nataras.Starejużjesteśmy.Czasodpoczywać.Grzać
plecywpromieniachsłońca.
Ciemnojuż.Martaspojrzaławstronęokna,
zaktórymkołysałysięsmaganemocnymwiatrem
gałęzie.Izimnojakcholera.Niezapóźnowpadłaś
natenpomysł?
AJankaciągleniemazaniepokoiłasięHelena.
Siedziwksięgarnicorazdłużej.
Bawigoto,aipracymasporo.Siostrapróbowała
uspokoić.Dobrzezrobił,żesprzedałstarybudynek
iprzeniósłsiędogalerii.Tanowalokalizacjatobyłstrzał
wdziesiątkę.
ToprawdaprzyznałaHelena.Taksiętegoobawiał.
Żecałyurokrodzinnejksięgarnizawierasięwtym
miejscu,aokazałosię,żetoonjestgłównąatrakcją
idobrzesobieradzi.Aledodomuniewraca.
Martawestchnęła,poczymodłożyławreszciesmartfon
iwstała.Nastole,kuchennychblatachipółkachpanował
nieogarnionychaos.Siostrapiekławnatchnieniu,
zapominającjakzwykleotakprzyziemnychsprawachjak
porządkowanie.
Dajmutrochęczasupowiedziałaizaczęłapakować
naczyniadozmywarki.
Takzrobię.Helenaposłuchałajejpodejrzanie
szybko.Zaczęłanawetścieraćblaty,cooznaczało,
żeknujepodstęp,zazwyczajbowiemchętniepozwalała
sięwyręczaćwtychnieromantycznych,jejzdaniem,
czynnościach.Słyszałaś,żeFelikswraca?
TakwestchnęłaMarta.Jednakmiałarację.Siostra