Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
deweloperów.Zabralinawetstarydomopiekiprzy
Sta​tionRoad.Wiedzi​ałaśotym?
Kolejneukłuciesmutku.Jakodzieckochodziłatam
kolędowaćwkażdeBożeNarodzenie.Starsiludzie
zawszewtedytaksięożywialiizaczynaliśpiewaćrazem
znimi.Przykrobyłopomyśleć,żetojużsiętamnie
zdarza.
Nie,nicotymniewiedzi​ałam.
Nocóż,wywołałotoniemałezamieszanie.Winnych
domachopiekiwokolicyniebyłowolnychmiejsc,więc
większośćstaruszkówzostaławysłanagdzieindziej.
Morton,Northleach.Niektórzywylądowalinawet
wCirencester.Tobyłostraszne.Więcwiemwszystko,
cochciałabyśpowiedziećnatematsprzedażysklepu
Agnestymludziom.Samatosobiepowiedziałam,ale
jakiemamwyjście?Wkońcuitakmuszętozrobić.Nie
będęprzecieżpracowałatamnadal
podziewięćdziesiątce.Mójsiostrzeniecwłaśniesięożenił,
jemuijegożonienapewnoprzydałobysiętrochę
pien​iędzy,żebysięurządzić.Pozatym…ur​wała.
Słucham.Mniemożeszpow​iedzieć.
OczyMaudspotkałysięzoczamiHolly.
Kiedywkońcusięnamyśliłam,żedamsobieztym
spokój,topoczułamsiętak,jakbympodjęłapierwszą
słusznądecyzję,odkądjejzabrakło.Kiedyzdałamsobie
sprawę,żeodtądniebędęjużmusiałasiętymwszystkim
martwić,poczułam…poczułam…ulgę.Porazpierwszy
oddnia,wktórymstra​ciłam.
Hollywyraźniewidziaławjejoczach,żebyłatoprawda.
Maudmusiałatozrobić.Musiałaporzucićmarzenie
Agnes,dopókisamamiałajeszczeczas.MimotoBourton
potrzebowałoJustOneMore.Tobyłaprawdziwa
instytucja.Sklepikniemógłtakpoprostutrafićwręce
deweloperówizostaćwypatroszony.
Jagoodciebiekupiępow​iedzi​ałaHolly.