Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zktórychtylekroćjejsięzwierzał,jeżelidlawiadomej
muprzekorynieuznaaniobaw,anigniewu?
PaniWalewskacofnęłasięoddrzwiipowlokła
zpowrotemdoswojejsypialni.Nie,onaniedopuści,
abybodajitemuDurocowiniedaćnależytejodprawy.
Samawymierzysobiesprawiedliwość,damuuczuć,jak
źlesięzaadresował,uczynitowyraźniej,prościej,niżby
zdołałbodajszambelanprzynajlepszychchęciach.
Odeślemuitenbukiet,itopisanie.Pozorunieda,
żejeczytała.
Szambelanowanienamyślałasiędługo,zadzwoniła
napokojowąikazałaprzywołaćdosiebie
Domagalskiego.
Starystrzelecstawiłsięnatychmiast.
PaniWalewskazasunęłanieszczęsnąkartkęmiędzy
kwiatyidałajeDomagalskiemu.
Trafiszdozamkukrólewskiego?
Strzelecchciałodpowiedzieć,leczszambelanowanie
pozwoliłamumyślizebrać.
Musisztrafić!Tamzapytaszomarszałkadworu
cesarskiego,Duroca,dotrzeszdoniegoioddaszmuten
bukiet.Gdybyciępytano,ktocięprzysyła,powiesz
wprost,żeja.Liczęnaciebie,wiem,żeśmioddany.
Wymknijsiętakzdomu,żebycięniespostrzeżono.
Ocałymtymposłaniuanisłowadonikogo!
Domagalskiskłoniłsięniskoistałzafrasowany,
spoglądającniespokojnienatrzymanewrękukwiaty.
Proszęwaszejwielmożności,jenożetamczekają
namnie,mamjechaćdoWalewiciduchemwracać.