Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PooddaleniusięmężapaniWalewskaprzeszła
doubieralniiodprawiwszysłużebną,zasunęłasię
wrógwyściełanejkanapy.Wiadomość,żemapozostać
wWarszawie,niedawałajejspokoju;życiewpustkowiu
walewickim,któregotakobawiałasięprzedchwilą,
wydałosięjejrajem.Warszawysiębała,chłodu
wiejącegokuniejzsalonów,bałasięiksiężnejsiostry,
iAnetkiPotockiej,isłynnejpanideVauban,itego
całegoświataintryg,plotek,drobnychnienawiści,
małychzabiegów.Samaznałagodotądniewiele,lecz
zkażdegozetknięciasięznimwynosiłagorycz,żal,
bolesnąranę.Izaco?Czyżeuległawolimatki,
żeoddałasięczłowiekowi,którymógłbyćjejdziadem,
żewyrwaćmusiałazsercawszystkieporywy,żeżycie
stałosiędlaniejowąksięgą,mającąnajpiękniejsze
początkowekartyzlepione?Zdzieciństwanieomal,
zdzieciństwapełnegojasnejmyśli,promiennejwiary
jutra,zostaławtrąconawodmętprzesytu.Kazanojej,
wschodzącejnieledwie,iśćzzachodemiposzła,
iskryławszystkieswezawody,iwierzyćchciała,
żedzieńzaczynasięikończychmurnymzmierzchem,
żezmierzchdajeciszężycia,ataciszawłaśniejest
nieskończenielepszanaddawne,jejwłasne,bujne
mary.
PaniWalewskiejprzyszłonamyśl,żepobyt
wWarszawiezapewnićjejmożewiększąswobodę,
aprzynajmniejwyrwaćzjednostajności,powstrzymać
gderliwośćmęża,awreszciemiećniejakąrozmaitość.
Myśltajednakżeprzeszłanajednowspomnienie
księżnyJabłonowskiej,którabezwątpienianie
omieszkarozciągnąćdookołaniejswychopiekuńczych
skrzydeł.Nawetambitnenadziejemężaipamięćpanów
dePérigordiDurocnienęciłyszambelanowej.
Cobyonarobiłanazamkupośródtakiegoświetnego
towarzystwa?Ona,biednaszlachcianka,naprzyjęciach
cesarskich?Czyżbypotrafiłanawetsięporuszać,czy
zapytanaprzezcesarzazdobyłabysięnaodpowiedź,
wskazanąmożeprzezdworskąetykietę,aniepłynącą