Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dobrze,żeterazsiętymzajęła.Dziewczynynie
przywykłydotakichobrazkówiwolałabyimtego
oszczędzić.Szczególnienajmłodszej,Ewie,niezwykle
wrażliwejnaniedolęzwierząt.Oniązawszebałasię
najbardziej.Oilejejbyłeuczennice,PatrycjaiMalwina,
zktórymiloszwiązałjemocniej,niżmogłabytegochcieć,
radziłysobieświetnie,otylemłodszasiostraPatrycji,
Ewa,stanowiładlaniejpowódniekończącejsiętroski.
SporykawałekoddomuNataliabutemwykopałapłytki
dołek,oczyściłapułapkę,wrzuciładośrodkamartwe
zwierzęizasypałajewilgotną,piaszczystąziemią
wymieszanązpatykamiisuchymmchem.Przydeptała,
zacierającślady,ipogratulowałasobiezapobiegliwości.
Miałaprzedsobącałydługiweekendmajowy.
Zaplanowałasprzątanie,przygotowaniedomku
nacorocznypobytgości,afinalnieodpoczynek
inacieszeniesiękontaktemznaturą.Potemprzyjedzie
jeszczeraz,żebyzaopatrzyćspiżarnię.Wczerwcu
spotkająsięjużwczwórkę.
Ona,Natalia,najstarszaznichwszystkich,ichbyła
nauczycielka,orazPatrycjaiMalwina,przyjaciółki
zeszkolnejławki,iEwa.
Jakcoroku.Zobaczyje,przytuli,wysłucha,jaksobie
radzą,jakimsięwiedzie,nimkażdaznichwróci
doswojejrutyny,bypowtórzyćtenaktzarok.Iletojuż
lat?Zmrużyłaoczy,wysilającumysł.Wedługjejwyliczeń
dziesięć.Dekada.
Ciężkowestchnęłaiwróciładoporządków,którezawsze
działałynaniąkojąco.Zamiotłaiumyładrewnianą
podłogę.Wypłukałaoddawnanieużywanenaczynia.
Przyrządziłasobieprostyobiad.Zacałyposiłek
wystarczyłjejmakaronisoszesłoika,anadeserzjadła
jabłko.Sytaiobolałaoddługiejjazdyiwysiłku,przysiadła
nataborecienaniewielkimtarasie,zkubkiemkawy
wręce.Mocnyigorącynaparbyłjaknagroda.Ostatnio