Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kilkarazykursowałamiędzydomemasamochodem.
Terazblatstołubyłzasłanyniezliczonąilościąrzeczy.
Zdjęłakurtkęizałożyłaolbrzymiburysweterzgolfem.
Zkażdąkolejnączynnościąrzeczywistość,dojakiej
przywykła,oddalałasię.
Etatwszkole,niewielkiemieszkaniewcentrum
stutysięcznegomiasta,obowiązkiiznajomi,którzytak
naprawdęniewieleoniejwiedzieli.
Zaczynaławszkolewiejskiej,apotemosiadła
wmieścieizamierzałazostaćtamnastałe.Byłaoddana
swojejpracy,lubianaprzezuczniówikadrę
nauczycielską,aleniczymsięniewyróżniała.Może
odrobinęstylemubierania.Wyglądałajakhippisowska
szamanka.Kolczykiprzypominającełapaczesnów,
koloroweponczawygrzebanewlumpeksie,długie
spódnicezamiatająceziemięilekkokręcone,poznaczone
siwymipasmamiwłosydopołowypleców,nigdy
niefarbowane.Szeptano,żenieznalazłamiłości,
boskuteczniezakrywaławszystkieswojeatuty.Nigdynie
próbowałaprostowaćplotek.Ostentacyjnieignorowała
wątłeprzejawyzainteresowaniajejosobą.Zwysoko
uniesionągłowąrobiłaswoje,zzaskoczeniem
stwierdzając,żejejmetodadziała.
Pokrótkimrekonesansiedoszładowniosku,
żeprzydałobysięodświeżyćpomieszczenia.Wystarczyło
zawiesićzasłonki,żebyodrobinęocieplićwnętrza.
Rozważałatenpomysł,patrzącnazrobionyprzezsiebie
bałagan.Apotemznowąenergiąprzystąpiła
dodziałania.Starannieumyłastareszafki,czyszcząc
jewodązoctem.Liczyła,żewtensposóbwypłoszy
wszelkichnieproszonychgościwpostacipająków,myszy,
skorkówalbomrówek.
Faktycznie,cochwilęnatrafiałananieprzyjemną
niespodziankę.Najgorsząokazałasięwyjętazzakredensu
pułapkaznieszczęsnązmumifikowanąmyszą.