Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MALWINA
Zczułościąpatrzyła,jakchłopcyśpiąwswoich
łóżeczkachustawionychpodoknem.Kochałaich
najbardziejnaświecie,aleniemogłazrezygnować
zwyjazdu.Zostanąpodnajlepsząopieką,zresztątotylko
czterydni.Mimotego,copodpowiadałrozum,
rozdzierającyżaldręczyłodpoczątkumiesiąca.
Imbliżejwyjazdu,tymbardziejsięniecierpliwiła,
ajednocześniewolałazostać.Patrycjaprzejrzała.
Tym,conaprawdędręczyło,niepodzieliłasięnawet
zPatrykiem.Mążpotraktowałwycieczkęjakzwykły
babskiwyjazd,potrzebny,bysięzrelaksowaćiodpocząć
odrutyny.Zentuzjazmemprzyjąłjejdecyzję.Uważał,
żetonagrodazaniedogodnościciąży,przedłużającysię
poródipierwszemiesiąceniemalzamknięciawczterech
ścianachiskupienianadzieciach.Wedługniego
potrzebowaławolnego.Nierozumiał,żechodziłoocoś
zupełnieinnego.Idobrze.Lepiej,żebyniektóreszczegóły
zjejprzeszłościzostałyprzemilczane.Dlatego
potrzebowałategowyjazdurazwroku,nakilkadni,
bypobyćzdziewczynami,zktórymimiałapodobne
doświadczenia,zktórymirozumiałysięidzieliłymroczny
sekret.Niedałosięgozapomniećanizignorować.
Pozostawałoudawanie,żenicsięniewydarzyło.