Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałczwarty
C
obfitującychwdrobneincydenty,któreutrudniały
onradTrumanusiłowałpracować,aletobyłjedenzdni
koncentrację.Takbywa,gdysiępracujewdomu.
PierwszaprzeszkodziłamuEvie,sprzątaczka.Wkroczyła
dogabinetu,byoznajmić,żeodkurzaczźledziała.
–Powinienpanzainwestowaćwdysona,panieTruman
–powiedziałaizaczęłaobjaśniaćszczegółyurządzenia.
Potemprzypomniała,żewprzyszłymtygodniunie
przyjdzie.–WyjeżdżamdoLlandudno.Siostramatam
pensjonatwpięknejokolicy,przypromenadziezuroczym
widokiemnamorze.Tegomitrzebapotym,coostatnio
przeszłam.
ChociażEvieHawkingssprawnieprowadziładomjemu
istryjowi,częstozastanawiałsię,czysiętoopłaca,biorąc
poduwagękoniecznośćwysłuchiwaniajejzwierzeń.
Cotydzieńpojawiałsięnowydramatizwiązanaznim
relacja.Ostatniochodziłooto,żemążniepozwolił
pomalowaćichsypialninaróżowo,atydzieńwcześniej
uraczyłagoopowieściąowizycieudentysty,która
zakończyłasięalergicznąreakcjąnazastrzyk
znieczulający.Bardzowspółczułkażdemu,ktomusiał
odwiedzićdentystę,ponieważsambyłtchórzemibałsię
piskuwiertła,alepragnąłteż,byzauważyła,żeonjednak
pracuje.
Kiedywkońcuopuściłagabinet,rozczarowanajego
brakiemzainteresowaniaproblemamitechnicznymi
związanymizesprzętemAGD,zadzwoniłtelefon,który
znowuprzerwałmupracę.PotempojawiłsięMac
zpytaniem,dlaczego,ulicha,nieprzyniesionojeszcze
poczty.Kiedywujwpadałwkłótliwynastrój:„Gdzie
sąmojeokulary?”,„Ktowziąłmojąksiążkę?”,„Czy
tacholernababaznowusprzątałamójpokój?”–jedyne,
comógłzrobić,toskupićsięnapracy.
Gdyusłyszałszczekanie,zdjąłokularyipodszedł