Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałtrzeci
M
odojcaLucyLeżałterazwszufladziekomodywjego
inąłponadtydzień,odkądOrlandowyjąłzkoszalist
pokoju,aonczekałnaodpowiednimoment.Zamierzał
namówićLucy,abychoćrazotworzyłakopertę
odMarcusaGraya.Wiedział,dlaczegoniechcemieć
zojcemnicwspólnego,ichociażnigdygoniepoznał,
współczułmu,bowszystkiekartkiwysyłanecórce
naurodzinyczyBożeNarodzenienieodmiennietrafiały
dokosza.Możnasiębyłojedyniedomyślać,cozawierała
kopertalist,amożeczekalereakcjaLucybyłazawsze
takasama:nieinteresowałoto,cojestwśrodku.
Twierdziła,żeojciecpodtrzymujefarsęzpoczuciawiny
iobowiązku.Możemiałarację,aleOrlando,jakjego
ojciec,uważał,żezawszetrzebapróbować,awątpliwości
rozstrzygaćnakorzyśćpodejrzanego.
PozajednąsprawąLucybyłaosobąpozytywnie
nastawionądoświata,skłonnądowybaczania
inajweselszą,jakąznał.Jednakwystarczyłoporuszyć
tematrozwodurodziców,azmieniałasięniedopoznania.
Jakbyopadaławielkazasłonanawzmiankęoojcu.
OrlandowiniłzatoFionęGrayczyFionęCarrington,
botakieteraznosiłanazwisko.Byławyjątkiemodzasady,
którąkierowałsięwżyciu,żetrzebapozwolićludziom
robićto,nacomająochotę.Uważałzawyjątkowo
samolubnąipłytkąkobietęimiałoniejzdecydowanie
negatywnąopinię.Dzieliłaludzinaużytecznych
ibezużytecznych.Jakozwykłyogrodnikznalazłsięwtej
drugiejkategorii.Lucyopowiadała,żemiesiąc
powyjeździeojcamatkawpadławdepresjęionamusiała
wszystkimsięzająć.Miaławówczasczternaścielat.
Rzadkowspominałaotymokresie,alebyłoprawie
pewne,żewłaśniewtedyznienawidziłaojca.
Robiłosiępóźno.Orlandodopiłherbatę,którą
poczęstowałgoklient,iskupiłsięnanowymzleceniu: