Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
córkiBożena.To,żenatakwielesięgodzi,nieoznacza,
żemusisztowykorzystywać.MójBoże,jesteśbezduszna.
Niedziwięsię,żeniemiałaśpokarmu.
Mamo!TostwierdzeniezabolałoMalwinę,ito
bardzo.
Tak,tak,wiem,comówię.Skoropotrafiszbez
mrugnięciaokiemopuścićswoichmężczyzn,tooznacza,
żeniezależycinanich,jakpowinno.Psychika
maogromnywpływnatwójorganizm.Jeśliniechciałaś
ichmiećbliskoprzysobie,jeśliciędenerwująalbonudzą,
tonicdziwnego,żenagleprzestałaśichkarmićpiersią.
Ależtonietak!Wiesz,żeporódbyłtrudny,nie
obeszłosiębezproblemów.Chłopcyzaopiekowani,
robięwszystko,jaknależy,konsultowałamzpołożną,
zlekarzem,dostosowywałamsię.Iprzecieżkarmiłamich
piersią,możenietakdługo,jakpisząwzaleceniach…
Walczyłazesobą,żebysięnierozpłakaćzwściekłości,
żedałasięwmanewrowaćwtłumaczenia.Nie
spodziewałasięzestronymatkitakbolesnegociosu.
Zresztątonieważne.Zrobiłam,cowmojejmocy,żeby
zapewnićchłopcomto,conajlepsze,alepewnych
ograniczeńnieprzeskoczę.Kochamich.dlamnie
wszystkim,atyjesteśniesprawiedliwa.
Janiemiałamtakiegoproblemu.Aleteżprzezmyśl
minieprzeszło,żebycięzostawić,gdybyłaśjeszcze
wpieluchach.
Czasysięzmieniły.Malwinaniedodała,żenie
zaznałazbytwielematczynejmiłości.Jakodzieckobyła
traktowanadośćoschle.
Oniciępotrzebują.Zachowujsięodpowiedzialnie.Nie
wychowałamcięnaegoistkę.Bożenapodniosłagłos.
Coraztrudniejbyłojejkontrolowaćemocje.Niemożesz
jechać.Nieteraz.Choćbyniewiem,cobyłotakważnego.
Rozumiem,żebywyjśćnakilkagodzin.
Potoprzyjechałam,żebyściemogliodetchnąć,iść