Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
takieosoby,którewrzeczywistościwyglądająlepiejniż
nafotografii,itakie,którenazdjęciachładniejszeniż
wrzeczywistości.WedługmnietakabyłaIrena.
PierwszekrokinasceniewKatolickimKoleDramatycznymprzyoliwskiejkatedrze
Nauczycielebardzojejpomagali.Przezjakiśczasnawetmieszkała
uswojejwychowawczynimatematyczki.Uważam,żemiaławielkie
szczęściedoludzi.Byłamiła,życzliwa,ciepła,uśmiechniętaichyba
tymzaskarbiałasobiesympatięotoczenia.Trudnewarunkidomowe
sprawiły,żeczułasiętrochęwyobcowana,zahukana,wystraszona...
Alejaniewidziałamuniejwad.
Kiedyś,słyszącjejnagranie,powiedziałam:„Irena,takładnie
śpiewaszipierwszym,idrugimgłosem”.Taknagrywaliwtedy
byłototrudne,żebynagraćpierwszyidrugigłos.Nagrywałosiędwa
razy,codawałoefekt,jakbyśpiewałosięjednocześniepierwszym
idrugimgłosem.Niementakczęstonagrywał.
Spotykałyśmysiętakżeprywatnie.Teżwychowywałamsięztrzema
braćmi,aletylkoJanekbyłmłodszy,adwóchstarszych,aonamiała