Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Takiegozmasakrowaniaciałaniemożnadokonaćprzy-
padkiem.Tojużniebyłotylkozabójstwozpremedytacją,lecz
perfidnaprofanacjazwłok.
Wszystkopotoczyłosiębłyskawicznie.Drzwisamochodu
sięotworzyły,iwtedy,przezkilkasekundczworoprzyjaciół
miałookazjęzaobserwowaćjednegozpasażerówupiornego
pojazdu.(Faktycznietylkodwóchmłodzieńcówmogłoobser-
wować,gdyżrudowłosaCathywciążleżałanieprzytomnana
chodniku,aMargareth,odwróconaplecami,wymiotowała
wkrzakach.)Mężczyznaubranynaczarno,ztwarzązasłonięta
kominiarką,wyskoczyłgwałtowniezdżipa,podbiegłdoszcząt-
kówWaldemara,pospiesznierzuciłokiem,jakbychciałsię
upewnić,czychłopakabynapewnoniezmartwychwstaniejak
Fenikszpopiołów,poczymrówniegwałtowniewskoczyłzpo-
wrotemdosamochodu,któryodjechałzpiskiemoponrównie
nagle,jaksiępojawił.
Przedstawienieskończone.
Przyjacielezabitegoniewierzyliwłasnymoczomitrwało
tochwilęnimwichumysłachzaczęłykiełkowaćpierwszelo-
gicznepytania:nKtochciałbycelowozabićWaldemaraKukliń-
skiego,apotemwbiałydzień,naoczachświadkówzmasakro-
waćjegociało?Comiałnaceluzabójca?Czytojakaśzemsta?
Ajeślitak,tozaco?Amożeostrzeżenie,awięcdlakogoiprzed
czym?”
Czołochłopakaoblondwłosachnaglepokryłyperliste
kroplepotu.Przecieżojciectejładnejbrunetki,Margareth,jest
zdajesięjakimśoficeremwtajnychsłużbach.Dziewczynani-
gdyotymniemówi,nibytakadelikatna,wymiotujenawidok
krwi,aletonapewnotylkoprzykrywka.Jejkoleżanka,Cathy,
12