Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jeszczechciałtenmaniakwczarnymdżipie?Przecieżniemoż-
nasprawić,byzabityczłowiekbyłjeszczebardziejmartwy,niż
wchwiliśmierci.Pocotakmasakrowaćciało?Nawetjeślito
jakaśmakabrycznazemsta,ontegojużitaknieczuje…
Jednakkierowcadżipanajwyraźniejmiałnatentematinne
zdanie.Zrykiemsilnikawalcowałzwłokizniebywałymwręcz
uporem,aprzerażonymstudentomobserwującymkrwawą
scenęzboku,zdawałosię,żetrwaonacałąwieczność.
Leżącanachodnikunieruchomamateriacorazmniejprzy-
pominałaczłowieka.Tylkodlatego,żedałysięjeszczewidzieć
fragmentyczerwonejodkrwitkaninyubrań,któremiałnaso-
biezabity.
Jednazdziewcząt,rudowłosaCathy,zemdlałaiosunęłasię
nachodnik.Niktzprzyjaciółniezdążyłjejwporęzłapać,więc
uderzyłagłowąwbetonowąpłytę.Tkwilitamjaksparaliżowa-
ni.Byćmożewcześniejbyłaszansa,byzdołaliuratowaćswoje-
gokolegę,wyciągnąćgospodkółpotwornej,śmiercionośnej
maszyny,jednakczłowiekwtakichsytuacjachniezawszemyśli
trzeźwo.Niecodzienniesięzdarza,żebybliskiegoprzyjaciela
rozjechałdżipwbiałydzień,wsamymśrodkukampusustu-
denckiego.Ktobędzienatylemądryiudzieliwskazówekpo-
stępowanianawypadektakiejsytuacji?
Czarnowłosapiękność,Margareth,zgiętawpółcofnęłasię
okilkakrokówitarganaspazmamiwymiotowałaprzysłonięta
żywopłotem.Jedenzprzyjaciół,blondyn,gdyniecoochłonął
izdałsobiesprawęztego,codziejesięnajegooczach,wpierw-
szymodruchuzerwałsięjakbychciałsięrzucićnapomoc,lecz
drugi,krótkowłosy,powstrzymałgożelaznymuściskiemdłoni
naprzedramieniu.Przecieżitakniemoglimujużpomóc.Ich
10