Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
izarzucającmuręcenaszyję.–Przepraszam.Iwłożę
tedżinsy,obiecuję.Alemożemamamogłabycoś
poradzićnatenaszywkizmisiami?
–Jestempewien,żemożemysiętymzająć.
Porozmawiaszznią?Martwisię,żezepsułaciurodziny.
Razemzeszlinadół,arodziceodśpiewalijej
Happy
Birthday
naddomowymtortemcytrynowym,który
matkaupiekławcześniejtegopopołudnia.
Wieczorem,kiedyHollyleżałajużwłóżku,rozmyślając
owszystkichwydarzeniachtegodnia,przezgłowę
przemknęłajejpewnamyśl.Ojciecmiałrację.Jejrodzice
nigdyniemielidużopieniędzy,alezawszerobili
wszystko,byczułasiękochana.Jeżelijednakonasama
kiedykolwiekbędziemiaładzieci,zrobiwszystko,
bydostałyto,czegozapragną,atooznaczałopieniądze.
Pieniądze,którezamierzałazacząćzarabiaćtakszybko,
jaktomożliwe.