Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
DZIEŃDRUGI
Szanownawycieczko,jesteśmywmiejscowościLivorno,skąd
wypływaprom,którymprzeprawimysięprzezMorzeTyrreńskie.
Autokaryparkująnanajniższympokładzie.Będzieichwiele,więc
dokładniezapamiętajciemiejsce,żebypóźniejznaleźćnasz.Podczas
przeprawymożeciepochodzićsobiepopromie.Jestbardzoduży,
zatempamiętajcie,żebyogodzinieczternastejstawićsiętutaj.Nie
maprogutolerancjidlaspóźnialskich.Proszęosynchronizację
zegarkówzzegarkiemwautokarze!
Ping-Pongnieprzesadzał.Prombyłnaprawdęolbrzymi.Nie
wyglądałjakłódka.Wyglądałjakhotel.Nakilkupiętrachznajdowały
sięsklepy,restauracjeiogromnepowierzchniepokrytewykładzinami,
gdziemożnasiębyłorozsiąść,jeśliwolałosiętoodsiedzeniaprzy
jednymzsetekstolików.Myoczywiściewoleliśmy.Aniemieliśmy
tylekasy,żebywydawaćnaatrakcjenapromie.Ulokowaliśmysię
wpobliżuwielkiegooknaigapiliśmynafalemocnospienioneprzez
turbinystatku.Widokbyłpowalający.Owszem,byłemjużkiedyś
zrodzicaminadmorzem,alecoinnegosiedziećnaplażypełnej
smażącychsięturystów,acoinnegowidziećogromszarejwody
przyciśniętejodgóryogromemszaregonieba.Wyglądałotototalnie
obłędnie.Arielplanowałdrzemkęnapokładzie,więcpożyczył
midoposłuchanianagraniaswojegozespołu.Niekłamał.Byli
niewiarygodniedobrzy.PrawietakdobrzyjakWingTops.Ichciężkie,
grunge’owebrzmieniewpołączeniuzwidokiemzaoknemwpędziło
mniewfilozoficznynastrój.Zacząłemsięzastanawiać,jaktojest
możliwe,żejestemtakmałymczłowiekiem,adziękigeniuszowi
jakichśinżynierównieginęwstarciuzogromnymżywiołem.Gdyby