Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Czasemtylkopatrzęisłucham
–Tenmłodystarzecbezkółdziwniejszyodnasdwóchrazem
wziętych–zaczepiłemprofesora.
–Możeszpanmiećrację–potwierdził.–Aleniedziwniejszy
odmojegolekarza,coostatniojakmniebadał,toprzykładałmi
nadmuchiwanyworeczekdobrzucha,apóźniejsłuchałpowie-
trza,jakztegoworeczkauchodziło.
–Totenlekarztakijakja.Czasemtylkopatrzyisłucha.
–Szarlatan.Otityle.
–Możechciałuleczyćpanazszeleszczącychmyśli?Unas
wRumuniinasmutkiduszytopierwszarzecz,zjakątrzebasobie
poradzić.ŁowiłemkiedyśśledzienaIslandiiitymśledziomnicnie
szeleściło.Szczęśliwebyły
.Aoceantamtakizimny
.Możejednak
dobryczłowiekztegopańskiegolekarza.Znasięnarobocie–
dodałembezpiecznie,milknącażdodniakolejnego.
20