Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jedenastukilometrów,gdyskrzydłasameniosą,asilnikdziała
nawolnychobrotach,igdywszystkowidaćzgóry
,tyleże
mniejszeinieważne.
–Itokołosięurwałoottak,bezwiększejprzyczyny?Może
ktośjewyrwał?–dopytywałemjużniezciekawości,bomnie
cudzekołanieinteresują,aledlapoddierżaniarazgawora.
–Myślowowszedłemwniebezpieczny
,ostryzakrętżyciowy
.
Zadużowspomnieńpojawiłosięnawirażu,zadużomyśli
otym,cobyłoisięjużnieodbędzie,dotegopoczucieżalu
itęsknoty–wtakichwarunkachtracisięprzyczepność,no
ijakwtymprzypadku,jednokoło.Widziałem,jakodczepia
sięodemnieinikniewciemności.Ledwocowymieniłem
oponynawczesnowiosenne.Jednąletniąmam,gdybypan
potrzebował,mijużsięnieprzyda–zaproponowałczłowiek
bezkół.
–Acozdrugimkołem?Najednymprzecieżteżmożnajeź-
dzić.Czasemtylkowkołosamegosiebie,alezawsze–zapyta-
łem.Możnadriftowaćchoćbydlazabawy
.
–Panie,jabymmógłnógwogóleniemieć,alekółkasąważne,
najważniejsze.Życiezdwiemanogamiijednymkółkiemnie
mawiększegosensu–odpowiedziałczłowiekbezkół.Todrugie
kołojakiśczasdziałało,alesięwypaczyło,zjajowaciało.
Kiedyś,wiepan,prowadziłemsamochódpoalkoholu,znaczy
,
jakbyłemnietrzeźwy
.Uwielbiamjeździćautemwtakim
stanie,drogiwydająsięwtedyjakbyposzerzającesięskutkiem
poleceńwzrokowych,czaspodróżysięskraca,innikierowcy
irytująjedynieswojątrzeźwością.Niepotrzebnieetykietuje
siępejoratywnienietrzeźwychkierowców,sątakimisamymi
użytkownikamidrogi,cozadufaniwsobie,nieprzejednanie
trzeźwikierowcy.Zwłaszczaci,conawetnatrzeźwonie
potrafiątyłemzaparkować.
–Alecoztymkołemzjajowaciałym?–dopytuję.
–Nojaktoco?PrzecieżpisałotymszerokoDGłosZiemi
Cieszyńskiej”swegoczasu.Napierwszejstronie!Jadąc,jak
18