Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
piwnicy.ChoćSewerynmiałnazmianęczarnetrampkizbiałą
podeszwą,takiesame,jakienosiliwszyscyjegorówieśnicy,butówjak
zwykleniezmienił.Nauczycielomzakażdymrazemtłumaczył,żetata
zabroniłmuzostawiaćadidasywszatni,żebyniktichnieukradł,ale
profesorKalinowskiniedawałsięprzekonać.Raznakilkadnirobił
kontrolęobuwiazmiennegoorazczystościdłoniijeśliktośniemiał
regulaminowychtrampek,musiałsiedziećnalekcjachwskarpetkach,
auczniowieiuczennice,uktórychpodpaznokciamizauważyłchoć
odrobinęszarości,wysyłanibylidołazienki.
Tymrazemmieliszczęście,bodyżurpełniłapaniIrena.Była
najbardziejlubianaspośródgronapedagogicznegopodstawówki
wFurcie,bonigdyniepodnosiłagłosuinawetjeślistawiałakomuś
pałę,toupewniałasię,żedzieckowie,cozrobiłoźleiwjakisposób
możesiępoprawić.Mimotouczniowienaśmiewalisięzjej
wschodniegoakcentu,achłopcyzestarszychklasopowiadali,
żekiedyśnaszkolnejwycieczcewidzieli,jaksikałanastojąco.
SewerynsłaboznałpaniąKalinowską,boprowadziłalekcje
odczwartejklasy,aleteżlubiłnajbardziejspośródtrójkinauczycieli,
boprzymykałaokonajegoniezmienionebuty.
Czekającnamatematykę,chłopcyganialisiępokorytarzu,starając
siękopnąćjaknajwiększąliczbękolegów.Dziewczynkiostentacyjnie
ignorowałyszczeniackiezabawy.ZebrałysięwokółMarzeny,która
zawszemiałacościekawegodoopowiedzenialubpokazania,bojej
tatapracowałzagranicą.
JużpodzwonkuSewerynprzyglądałsięswoimbutom.Lubił
sprawdzić,czyrównozawiązaneiczynieprzykleiłsiędonich
żadenpaproch.Kucnąłipotarłpalcemjednozmiejscpomiędzy
dziurkaminasznurówki.Tłustybrudniecosięrozmazał.Naskórze
ledwiedałosiętozobaczyć,alesznurówkaewidentniebyłabrudna.
Wstał,jakbynicsięniestało,jednakzanimpaniMajewskaprzyszła
iwpuściłaichdosali,zerkałukradkiemnakolegówikoleżanki,
próbującsiędomyślić,czyktoścośzauważył.
Nalekcjitrzymałstopyrównopodławką.Cochwilęrozglądałsię
poklasieiwydawałomusię,żewszyscyprzepisująztablicydziałania,
dopókinieodwróciłsiędotyłu.Synpalaczaniebyłanitrochę
zainteresowanymatematyką,tylkozpalcemwgębiewpatrywałsię
wadidasy.
Cosięgapisz?syknąłSeweryn.
Jacekspojrzałdogóry,jakbysięwłaśnieobudził.
Jajcoodgryzłsię.