Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
RozdziałI.Pierwszewspomnienia
31
Musiałembyćdobrymdzieckiem,ponieważzawszybyłemprzezsługilu-
bianyisamjekochałem.
Ztychczasówwczesnegodziecięctwapozostałamipamiątkawpostaci
szramynapaznokciuwielkiegopalcaprawejnogi.Podczasprzyrządzaniaświę-
conegoasystowałemmatcewkuchniiłasowałem.Kręcącsię,przewróciłem
ciężkąławkę,którapadającrozcięłamipaznokiećnanodze.Bólbyłtaksilny,
żezemdlałem.
Rodzicetrzymaliparęsiwychwjabłka5koni.Lubiłemspaceryzmatką,
zwłaszczawzimiezsankami.Wciepłymfuterku,przytulonydomatki,rozko-
szowałemsięszybkąjazdą.Zwyklepoobiedziejechaliśmydalekozamiasto.
Jakdziświdzębiałepola,lasszronemokryty,pyłśnieżny,którynaszasypywał.
Wracaliśmyozmroku.Wtedywszystkieprzedmiotyprzybierałytajemnicze,
fantastycznekształty.Drzewamiałypostaćpotworów,wiedźm,którewyciągały
kunamswepokurczoneczarneramiona.Tuliłemsięmocniejdomatki.Niekie-
dysanieprzewracałysięimywypadaliśmydopuszystegośniegu,comnienie-
zmierniebawiło,toteżniekiedyprzedprzejażdżkąwymykałemsiędostangreta
iprosiłemgo,bynasprzewrócił.Niezaręczę,czytewypadkiniebyłyskutkiem
moichpróśb.Wstajniprzykoniachmieszkałwielkiczarnybaranoośmiuro-
gachzagiętychwewszystkiestrony.Byłonulubieńcemcałegomiasteczka,bo
teżodznaczałsięniezwykłymsprytem.Podczaswyjazdówrodzicówzwykłon
biecprzedkońmiiodczasudoczasupobekiwał.Ojcieckazałgozamykać,ale
tonanicsięniezdało,ponieważjaktylkostangretwyprowadzałkonizestajni,
baranjednymsusemwyskakiwałzniejijużzabramąoczekiwał.Złapaćgo
wtedyniebyłosposobu.
Lubiłonprzesiadywaćprzedbramąiobserwowaćruchuliczny.Psypokil-
kunieudanychpróbach,zaznajomiwszysięzrogamibarana,przestałygoza-
czepiać.Ojciecmójjednakmiewałprzykrościzjegopowodu.Okołonaszego
domuprzechodzilidochederu6chłopcy-Żydziaki7.Baranjużnanichczatował
iskorotylkoujrzałmalca,rzucałsięnaniego,obalałgoidotądtarzałpoziemi,
ażmuodebrałchlebzserem,któreŻydziakniósłdoszkołynaśniadanie,po
czymwracałnaswojemiejsceprzedbramąinajspokojniejzjadałzdobycz,nie
zważającnagłośnylamentpokrzywdzonegomalca.Stądczęsteskargiiżądania
odszkodowaniazazniszczoneubranie.
NatejsamejcomyulicyokilkadomówmieszkałzżonąnauczycielChle-
wiński.Obojestaruszkowiebardzolubilinaszegobarana,zapraszaligodo
siebie,wprowadzalidopokojuikarmilicukrem,conaturalnieprzypadłomu
5OkreślenieDsiwywjabłka”odnosisiędosiwejwciemniejszeplamy,porównywanedo
jabłek,maścikonia,stądmaśćsiwojabłkowita.
6Cheder(zhebr.pokój,izba)-żydowskaszkołareligijnanapoziomieelementarnym,do
którejposyłanochłopcówwwiekuod3do5lat.Edukacjękończyliok.13rokużycia.
7Żydziak-wedługSłownikajęzykapolskiegoM.Orgelbranda(Wilno1861)taknazywano
chłopcażydowskiego;źniejszysłownik(J.Karłowicza,A.Kryńskiego,W
.Niedźwiedzkiego,
Warszawa1911)dodaje,żemożetobyćtakżelekceważąceokreślenieDwyrostkażydowskiego”.