Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁI
Kołatkaciężkichdrewnianychdrzwizagrzmiała
metalicznie,zagłuszająccykanieświerszczyirechotżab.
Jejzłowrogistukotniósłsięprzezciemnośćnocygłuchym
krzykiem.Ustałjednakrównieszybko,jaksiępojawił.
Przedwejściemstałmężczyznawśrednimwieku.Twarz
miałszczupłą,pociągłą,włosykrótkie,wygolone
pobokach.Wydatnyorlinosłamałprzyjemnedlaoka
rysy,dodającimcharakteruizadziorności.Przybysz
ubranybyłjakktoś,ktowracazdalekiejpodróży.Mocny,
brązowy,lekkoprzetartyiprzybrudzonyskórzanykaftan
zlicznymikieszeniamispiętybyłpobokachsolidnymi
stalowymiklamrami.Czarnespodniezbydlęcejskóry
sprawiaływrażeniedrogich,itakiebyły,choćjegomość
niekupiłichwygrałwDwieDole.Butynosiłwysokie,
podobnedotych,jakiemielidrużynni,jednaknieco
lżejsze,wygodniejsze,mniejsztywne,choćniemniej
wytrzymałe.Przezramięprzewieszonanaszerokimpasie
byłatorba,zamkniętaniewielkąkłódką.Odkłódkibiła
bardzodelikatna,widocznajedynienocą,zielonkawa
poświata,kontrastującazrzadkospotykanym,
spektakularniejasnymodcieniemniebieskichoczu
właściciela.Zasuwkawdrzwiachprzesunęłasię,piszcząc
przeraźliwieniczymmyszżywcemobdzieranazeskóry
dlazabawyprzezbezdomnesieroty.
Kto?zarzęziłchrapliwy,nieprzyjemnygłos
wartownika.