Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Panie…odezwałsięchłopak,przyklękającnajedno
kolano.
Wstańipostawkufernastole,posłańczepolecił
siedzącynatronieVitorius.Głosmiałniskiitwardy.
Małomirpoczułciarkibiegnącewzdłużkręgosłupa.
Zadrżał.Bałsiętegomężczyzny,miałpowody.Doskonale
wiedział,ktotojest,ijakwybuchowyiokrutnypotrafi
być.Wiedziałteż,żenieznalitości,współczuciaani
przebaczenia.Skłoniłsiębardziejiostrożniewykonał
rozkaz,poczymcofnąłsiędwakroki,spuszczającwzrok.
Mężczyznawczarnympłaszczuwstałipodszedł
doskrzyni.Wykonałdłoniągest,któregoMałomirnie
rozpoznał.Wiedziałjednak,żemężczyznajestżercą
iżewłaśniezdjąłzaklęcieblokująceotwarcie.Żerca
chwyciłwiekooburącziostrożnieotworzyłskrzynię.
Ześrodkabuchnęłaciemnofioletowamgła,apotem
sączyłasiępostolegęstymdymem.Zniknęładopiero,
gdyopadłanarównieczarnącościanyposadzkę.
Cudowne!zachwyciłsiężerca.Wyjąłztorbygrube,
skórzanerękawicezesrebrnymipłytkamiwszytymi
powewnętrznejstronie.Ostrożniewłożyłdłonie
downętrzaskrzyni.Owalnydyskzośmiomaokrągłymi
otworamiwyglądałtak,jakbybyłzrobionyzfioletowego
lśniącegokamienia,całyczasroztaczałfioletowąmgłę.
Małomirzląkłsię,miałdreszczeigęsiąskórkę.Nie
wiedział,czymbyłoto,cooglądałpierwszyiostatniraz
wżyciu.Wtamtymczasienacałymznanymświecieżyło
tylkokilkaistot,którewiedziały,czymjestartefakt
dostarczonyprzezchłopaka.Małomirpewnybyłzato,
żejesttocośoniezrównanejmocy.Wjegomłodej,ale