Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
komfortowo,wolałamiećchociażtrochęzaskórniaków.
–Tak.Jestemzawodowympisarzem.
–Musibyćpanświetny,słyszałam,żedzisiajtrudnoutrzymaćsię
tylkozpisania.–Połechtałagoodrobinęzpremedytacją.–Czy
mogłabymzobaczyćjakąśpanaksiążkę?
–Proszę,sątam,tapółkapośrodku,zarazzastatuetką.–Wskazał
skromnie.
–Najlepszaproza–przeczytałaznamaszczeniemnapisnafigurce.
–Niesamowite,niesądziłam,żewpakieciezmieszkaniemdostanę
wybitnąosobistośćzanajbliższegosąsiada.Itoiletytułów,wszystkie
pana.Chybarzeczywiścienanicinnegoniemapanczasu.
Musiałatrochęzastopować.Pomysłzacząłsięklarowaćinabierać
kształtów.Naraziejednakpowinnajużwracać.Byłazmęczona,
noichciałajaknajszybciejwygooglowaćpanaPłaskiegowinternecie.
Ajutropójdziedobiblioteki.Itakmusizwrócićwypożyczoneksiążki,
pozatymprzykolejnymspotkaniuchciałagozaskoczyćswojąwiedzą
natematjegotwórczości.
–Nieodczuwamtegowtensposób,tomójstylżycia,
najistotniejszarzecz.Zwykłesprawytypupranie,sprzątanie,zakupy
tylkoprzeszkadzają.Zdarzamisięoczymśzapomniećalbozaniedbać
jakieśważnespotkanie.Nicnatonieporadzę,gdyjestemwciągu
pisania,nieistniejedlamnienicpozatym.Aleskończmyjużomnie.
Tonaprawdęnicciekawego.
–Wręczprzeciwnie,zawszesięzastanawiałam,jakwygląda
codziennośćpisarza,procestworzenia,muszęprzyznać,żedlamnie
todośćegzotyczne.
–Apaniczymsięzajmuje?
–Niczymrówniefascynującym,wykonujęprostąpracębiurową
ibioręwszelkiemożliwezlecenia.
–Czytoniejestjużpracoholizm?