Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tobyłowłaśnietedwadzieściasześćtysięcy.Wdwadniporozmowiezszefemspotkał
tamtegonaulicy,potemweszlidojakiejśkawiarni.Dziwiłsię,żetamtennosiprzysobie
tylepieniędzy,wyglądałoprawienato,żeczekałnaniegozpożyczką.
Nierozumiemrzekłgrubyssącpustącygarniczkędlaczegoonciwciążtyle
pożyczał?Napiękneoczy,naprocentczynaco,ulicha?
Opowiadałterazwylewnie,szeroko,żesamsięnadtymwielokrotniezastanawiał,a
jedynarozsądnaodpowiedź,jakamuprzychodziłanamyśl,nieznajdowałaprzecieżżadnego
uzasadnienia:ototamtenchciałgopoprostukupićwjakimś,sobietylkowiadomymcelu.
Chciałgomiećwprzyszłościnajakieśusługi,niemówiłotymnigdyaninierobiłżadnych
aluzji,aletasprawawisiałanadnimipodczaskażdejrozmowy.
Wielerazychciałotozapytaćwprost,chciałwiedzieć,nacomabyćkiedyś
przygotowany.Alezawszewostatnimmomenciepowstrzymywałsięodpytania.Bałsię,że
jeżeliwszystkosięwyjaśni,będziemusiałzmiejscazwrócićwszystkiedługiijużnigdynie
skorzystaćzjegopieniędzy.Tegosiębał,tegowgruncierzeczyniechciał.
Nodobrzegrubyprzestałssaćcygarniczkęidolałwódkidokieliszków.Więc
jesteśmuterazwinientepięćdziesiątpatykówico?Potrzebujeszwięcej,aonniechcedać?
Onchceterazzwrotucałejsumyodparłzeszlochem,byłjużpijanyimąciłomusię
wgłowie.Rozumiesz,Franek?Całepięćdziesiąttysięcy.Aja…skądmamwziąć?
Grubaspomyślałtrzeźwo,żetrzebabyłoniepożyczać,aleniechciałtegomówić,wtej
sytuacjiżadnetakieuwaginiemiałysensu.
Dałcijakiśtermin?
Miesiąc.
Tonawetnieźle.Mógłdaćtydzień.No,ajaknieoddasz,toco?
Topowieotymmagazynieijazamiesiącmiałemzacząćrobotęwjednej
fabryce,mielimitamdaćdobrestanowisko.
Gdzie?
WnR-10,naŻeraniu.
Todużafabryka.Comiałeśdostać?
Wwarsztatachmechanicznych.Przecieżjestemfachowcem.
Tamlecądużepremie,miałbyśforsę.
Miałbym.Aleon…mammuoddaćtendług,boinaczejpowieinieprzyjmąmnie.
Powiewszystko,noiwtedypójdęsiedzieć.
Milczelidobrąchwilę,tłustywzamyśleniukruszyłchlebnaobrusie.
Właściwie,Józekzacząłzwahaniemtoonjestwprawie.Pożyczył,chcemiećz
powrotem.Aledlaczegooncipożyczał?
*
„Wtorek,wieczorem.
Napisałemnajbardziejplugawylist,najakimogłemsięzdobyć,alegooczywiścienie
wysłałem.Wiecznaszarpaninamiędzypragnieniamiiurzeczywistnieniem.Zresztą,w
rozmowachjesttosamo,nigdyniepowiemtego,conaprawdęchciałem,tylkojakieśtakie…
Potemrobisiępiekło,nerwymamnaskórze,biłbymludzizadotykręki,zaspojrzenie,zato,
żesą.
Niemanicgłupszegoniżpróbyszczerości,tonieomalzakrawanaekshibicjonizm,
zresztądlaczegototylkojamambyćszczery?Wczorajrozbiłemlustrowłazience,miałem
chwilęidiotycznejsatysfakcji,jakbytobyłczłowiek,któremurozbiłemmordę.Wrezultacie
pewniebędęmusiałkupićnowe,boźlesięgolićprzedkieszonkowym,mniejszaoforsę,ale
takieodprężeniadająbardzoniewieleinakrótko.Oczywiście,tłumaczenie:dlaczegozbiłem,
jakzbiłem,pocozbiłemmożnaoszaleć.Jakdziecko.
5