Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wiedziała,comarobić.Pojejtwarzypociekłyłzy.
Lekarza!zaczęłakrzyczeć.Pomocy!Objęłajej
głowęnajdelikatniej,jakpotrafiła.Jestemztobą.
Jestem,kochana…Nicsięniebój.
Hannawtuliłasięwpierśsiostryizapłakała.
PatrykpodniósłtryumfującywzroknaDagona,który
stałzzałożonymirękomanapiersi.
Icotakpatrzysz,guardiańskipsie?Cieszyszsię,co?
Maszfarta,jakichmało.
Ajak.Czuł,żeschodzizniegocałenapięcie.Ona
przeżyje,nictupotobie.Wyprostowałsięistanął
nawprostDagona.
Tentatorbyłtegosamegowzrostuiwtymsamym
wiekucoPatryk,mimotozracjiponadstuletniego
doświadczeniaiwieluzwycięskichwalkłypałnaniego
zwyższością.Twarzmiałszeroką,podbródekwystający,
szyjęwytatuowaną,agłowęogolonąnałyso.
Natwoimmiejscuniebyłobymitakradośnieodparł
Dagon.Czterydojednego.Wskazałciałależącekilka
metrówdalej.Wyglądanato,żeznówwygrałem.Jak
dlamniemożeszczęściejsięspóźniać.Mrugnął
doniegoirozpłynąłsięwpowietrzu.
PotymzdarzeniuPatrykpoprzysiągłsobie,
żeniezależnieodtego,cobędziesiędziało,jużnigdynie
zignorujewezwania.Kilkadobrychmiesięcy
odchorowywałtamtozajściewTunezji.Miałogromne
szczęście,żewostatnimmomenciezjawiłasięsiostra
podopiecznej.Niepotrafiłsobiewybaczyć,żepołożył
naszaliludzkieżycie.
Tojak,pizzaipiwo?Zzamyśleniawyrwałgogłos
Gabriela,którypakowałakcesoriaplażowedotorby.
Otak,zwłaszczatodrugie.ZuzkaklepnęłaPatryka
wkolanoisięprzeciągnęła.