Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dowszystkichkomnat,udając,żeniemogęznaleźć
książek.NiebyłojednakśladuAnny.Potemudałemsię
dokwatersłużby,jedynegomiejsca,któregonie
przeszukałem,choćstraciłemjużnadzieję.Powiedziałem,
żejestemspragnionyipoprosiłemodzbanpiwa.
Panowałakrzątanina,gotowaliobiad.Szczęśliwym
zrządzeniemlosudostrzegłempodkuchenną,którasiekała
cebule.Spoglądałanamniejaknapowracającego
ZbawicielatobyłaAnna.Niewierzyłemwłasnym
oczom.
Ojciecbyłwściekły.
Toprzykre,gdyjednaznajwiększychdziedziczek
wkrólestwiejesttraktowanajakdziewkakuchenna.
Byłemoburzony.Gloucestersięuniósł.
Odwróciłemsiędozarządcyipowiedziałem,
żezabierammłodądamę.Protestował,żewpierwmusi
poprosićClarence’aopozwolenie,leczodparłem,żesam
wyjaśniętozbratem.WziąłemAnnęzarękęi
wyprowadziłem.Kiedyznaleźliśmysięnaulicy,
wotoczeniumoichzbrojnych,wybuchnęłapłaczem,raz
porazmidziękując.ZabrałemdosanktuariumSt.
Martin-le-Grand,gdzienadalprzebywa.Pragnę
poślubić,gdyjenouzyskamdyspensęodpapieża.Jak
cibowiemwiadomo,jesteśmybliskospokrewnieni.
Poślubisziotrzymaszjejziemie.Ojciecnadal
przemawiałwzburzonymgłosem.Zamierzamsię
rozmówićzClarence’em,aniemakutemulepszej
sposobności.
Wstał,jegotwarzprzypominałagrom.Pojawiłsięlord
szambelan.
WaszaMiłość,milordClarencezabiegaoaudiencję.