Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nienarusząutrwalonegoładu.Ostrożnośćzapowiedzi
wskazuje,żeifilozof,ipolitykobawiająsiękonfrontacji
natympolu.Zeszkodądlasprawy.Zperspektywycen-
tralnegourzędutrudnozauważyćcodzienną,odbierającą
profesoromgodnośćudrękę,jakąuczynionoboloński
systemstudiów,narzucającwydziałomiuczelniomjego
bezużytecznąpapierowąramę.Odjejwypełnianiapuch-
niezawartośćuczelnianychszafikomputerów.Przymus
jałowegowysiłkudlatworzeniapapierowychplanów
ostateczniepogrzebałwświadomościstarychimłodych
oczywistądlafilozofa,azapomnianąprzeznauczycieli
iniezrozumiałąjużdlastudentów,różnicępomiędzy
studiowaniem,czylisamodzielnymzgłębianiemwiedzy,
aszkolnąnaukąpożytecznychumiejętności.
Onauczycielach
KN:Poziombadańnaukowychijakośćstudiówzależy
wpierwszymrzędzieodnauczycieliakademickich.
FA:Jesteśmyotwarcinaznalezienierealnegoinstrumentupro-
jakościowegoiskutecznegonarzędziarozwiązywaniaumówze
słabymipracownikami(ł).
Politykifilozofwiedzą:kadrynajważniejsze.Oglądane
zzewnątrzuczelnietopracodawcyniegorsiodfirm,ban-
kówikorporacjipodlegającychjednolitymprzepisompań-
stwa,lecznacodzieńpraktykującychnajprzeróżniejsze
modelezarządzaniakadrą.Wjednymwszystkiezgodne:
tostarannośćwdoborzepersonelu.Wuczelniachkultury
zachodniejwypracowanopowszechnymodelotwartego,
obiektywnegokonkursunastanowiskasamodzielnych
uniwersyteckichnauczycieli.Wkrajowymmegasystemie
akademickimkażdapróbawdrożeniapodobnychregułpo
17