Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Poziomnasileniasymptomówautyzmumożebyćróżny
uposzczególnychdzieci.Dlategoteżproces
diagnostycznyniezawszejestłatwyioczywisty.Zdarza
się,żedoporadnizgłaszająsięrodzicedzieci,które
przejawiająniepokojąceobjawy,aleniespełniają
wszystkichkryteriówdiagnostycznych.teżtakiedzieci,
którejużnapierwszyrzutokaprezentującałyszereg
au​ty​stycz​nychza​cho​wań.
Pamiętampewnezdarzeniezplacuzabaw.
Wpiaskownicy,wktórejbawiłamsięzmoimwówczas
dwuipółletnimsynem,dołączylidonasdziadek
zwnuczkiem.Widziałamtodzieckopierwszyraz,ale
odrazuzachowaniechłopcawzbudziłomójniepokój.Leon
takchłopiecmiałnaimięmimoukończonychtrzech
latniemówił,wydawałjedyniedźwięki,krzyczał.Nie
bawiłsiętematycznie,poprostusypałpiachemwokoło.
Niereagowałnaswojeimięaninapytaniadziadka.Nie
utrzymywałkontaktuwzrokowego,machałrękami.
Reagowałzłością,gdyopiekunpróbowałzachęcić
godoinnejaktywności.Dziadekchłopcaopowiadał,
żeLeonzawszemaproblemzopuszczaniemplacu
zabaw.Odbywasiętowatmosferzekrzyku,protestów
ipłaczu.Ponadtodziadektrzymałwrękuwielkifioletowy
wiatrak,będącyulubionązabawkąchłopca,zktórąten
sięnierozstawał.Zjegoopowieściwynikałorównież,
żechłopiecjestuparty,ajegozachowaniecechują
schematy,rytuały.Zasypiatylkozmamą,powykonaniu
określonychczynności.Wdomuniczymkonkretnymsię
niebawi,lubioglądaćbajki,dużokrzyczyibuntujesię.
Jestteżniejadkiem;madwieulubionepotrawy,którejada
naprzemiennie.Odniosłamwrażenie,żedziadekzjednej
stronyczuł,tezachowanianiepokojące,azdrugiej
pocieszałsię,mówiąc,że„chłopcypóźniejzaczynają
mówić”,„dzieciróżneiwróżnymtempienabywają
umiejętności”.Podobnepróbyzagłuszenianiepokojących
myśliczęste,jednakniewynikaznichnicdobrego.