Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tutajniechodziłotylkoojednąreklamę.Całarzeczywistość
whipermarkeciebyłazdeformowana.Układ„Torby”przypominał
nowoczesnąmetropolię,gdzieszerokieulicekrzyżowałysiępod
prostymkątem.Nawetnazwyalejkiiwysepki,miałystworzyć
uklientawrażenie,żeznalazłsięwinnejprzestrzenigeograficznej.
„Torba”byłaimitacjąnieskończoności,dającąiluzjęwolności.Tak
naprawdęwolnośćwyboruistniałatylkowobrębieTorby.Możesz
wybraćtowarAlubtowarB,botylkotowarjestbytem,abyt
towarem.Bytjest,niebytuniema.Niemożeszwybraćniebytu,
bowtedywybierasznicość.Człowiek,którynicniekupuje,poprostu
przestajeistnieć.Niekończącesiępółkiznapierającymietykietami
opakowań,niewiarygodnaobfitośćnazwimarek,kuszącenakażdym
krokupromocje,wszystkotopowodowało,żeumysłludzki
popewnymczasiewyglądałjakdziurawesito,przezktóre
przedostawałysiępodprogowebodźce,kierującejegoreakcjami.
Klientaprzedwejściemwstannieświadomościogarniadepresjailęki.
Zachowujesięjakzombie.Potemzradościąpodporządkowujesię
treściom,którezostaływnimzakodowaneprzezreklamy.Wrzuca
dokoszanawetteartykuły,którychpierwotnieniezamierzałkupować.
Dusisięwtejzaczarowanejkrainieiratujesięucieczkądokasy.
Zbliżałysięświęta.Tegodnialudziprzybywałocorazwięcej,
jakbynapływalifalami.Byćmożeumawialisięprzezfacebookaczy
twitteranaparkinguprzed„Torbą”,abywspólnymisiłamiprzypuścić
szturmnaświątynięhandlu?Łączyłoichpoczucieprzynależności
dostada.Najpierwatakowaliśrodekliniikas,abypotemprzenieść
decydująceuderzenienaflankę.Kasjerki,zesprawnościążołnierzy
obsługującychkarabinymaszynowe,ładowałydomaszynrolki
papieru,dziesiątkującszeregiatakujących.Niektórzykliencimdleli,
dostającdługie,prawiemetroweparagony.Wwielkimbrzuchu
„Torby”znikałypensje,renty,emerytury.Tutajczas,pracailudzkie
życieobracałysięwnicość.
Górytowarównataśmieprzypominałypłynącąrzekę.Nagle,
jakbysłońcezajaśniałonadgłowąWadima.Zobaczyłprzedsobą
przepięknąkobietę.Gdypodawałakartębankomatową,ichpalce
zetknęłysięnamoment.Poczuł,jakbyprzeszedłprzezniegoprąd.