Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doCyganerii.Zaczekaj,walnijmyposetcekrupniku.Obajzgodnie
popilisłodkąwódkęzimnympiwem.Wiesz,ostatniozacząłem
romansowaćzAliną.Podeszładomniepospotkaniuautorskim,
proszącoautograf,noiprzyokazjionumertelefonu.Właśniewydała
debiutanckitomikpoetycki.ZabrałemnafestiwaldoWarszawy.
Pieprzyliśmysiętrzyrazydzienniewnajbardziejniesamowitych
miejscach:wprzedzialepociągu,wkiblurestauracji,podmostemnad
Wisłą.Przezcałytenczasmiałemtotalnieotwartewrotapercepcji
iutrzymywałemłącznośćzkosmosem.Takdzikiegoseksuniemiałem
jeszczenigdywżyciu,uwierzmi,stary.Wyrwaliśmysięzpiekła
mieszczańskichkonwenansów,jakdzieci,odkrywającpierwotną
niewinnośćnaszychciał.PoczuliśmysięniczymAdamiEwawraju,
majączaubraniejedynienagość.Wadimoczekiwał,żeprzyjaciel
zapytagowreszcieopracęw„Torbie”ioMartę.Karolnatomiastbył
całkowiciezapatrzonywewłasnesprawyjakNarcyzwtaflęwody.
Usiłowałzawszelkącenęwykrzesaćzsiebieduchamłodościsprzed
lat,kiedy,zamiastprzygotowywaćsiędoegzaminunaaplikację,
przesiadywałwzgiełkupijackichknajp.Zakochiwałsiępokilkarazy
dziennie,awkażdejnowejkochancewidziałboskiewcielenie
madonny.Doegzaminunawetnieprzystąpił,cowywołałofurięuojca,
aleopublikowałswojąpierwsząpowieść.Terazwyglądał
nawypalonegoodśrodka,przeżywającokresniemocytwórczej.
NazajutrzWadimusiadłnakasie.Nadnimwisiałbanerzreklamą
lodów.Olbrzymia,nienaturalnejwielkościwiśnia,poktórejspływała
polewa,byłaprzedstawionanatlebiałejgórylodowej.Poczułwsobie
nieodpartąchęćskosztowaniatychlodów.Zacząłjednakanalizować
tenobraz.Przypomniałsobieniepozornąwisienkę,taką,jakarośnie
nadrzewie.Niewielemiaławspólnegozwiśniąnareklamie.Tadruga
lśniłaodblaskamiimieniłasięświetlnymirefleksaminiczymtwarz
modelki.Jakiśwewnętrznygłosrozkazywałmu,abyuznał,
żepomiędzywiśniąajejprezentacjąnatejreklamie,istniejetożsamość
ontologiczna.Posiadaprzecieżwumyśleideęwiśniiotowidzi
nareklamie.Tajemniczepodszeptydochodziłyznieświadomości,
rozdzierającjegoumysł,jakciałowięźniawczasietortur.„Tadruga
wiśnianiejestprawdziwa!chciałkrzyczećnacałyhipermarket.
Onatylkoudaje,naśladuje”.