Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
znalazłasobieżadnegohobby,któreumilałobyjejczas.
Mieszkawblokubezogródkainajzwyczajniejwświecie
sięnudzi.
TeresaBryksyjesttypowąmatkąPolką.Pośmierci
mężaiwyjeździesynaArkaniemaokogosiętroszczyć.
Codziennewyjściedopracyizawodoweobowiązki
trzymałyjejżyciewryzach.Agdywrazznadejściem
emeryturytosięskończyło,uznała,żezacznietrzymać
wryzachmnie.
Obraziłasię,gdychcieliśmyzArkiemkupićjejkota.
Myśleliśmy,żetoświetnerozwiązanie,alewidaćnie
znamywłasnejmatkitakdobrze,jaknamsięwydawało.
Mojemubratujestłatwiej,bojestdaleko,choćzracji
wiekutojemuciąglesuszygłowęownuki.Gdyby
wiedziała,przezcoprzechodzązJoanną,ugryzłabysię
wjęzyk.
Niepotrafięsięjednaknaniągniewaćaniteż
kompletnieodniejodciąć.Popierwsze,tomojamama.
Apodrugie,rozumiemją.Wyobrażamsobie,coczuje,jak
gdybymtojasamastaławtychjejskórzanych
mokasynach,atejejwyobrażoneuczuciaczasem
silniejszeniżtemojewłasne,realne.
Tereskachcedlanasjaknajlepiej.Gdybytylkosięgała
takwysoko,dałabynamgwiazdkęznieba.Tyleżebierze
dotegochceniaswojąwłasnądefinicję„jaknajlepiej”.
Mójbratijaczujemysięświetnie,podziwiającgwiazdy
wysokonafirmamencie,dokładnietam,gdziesą.Jeśli
pięćlatnaASPnauczyłomnieczegokolwiek,totego,
żezperspektywywszystkowyglądainaczej.