Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
14
ANDRZEJWAWRZYNOWICZ
zagrożeniawynikazuzyskaniaprzezTowiańskiegosilnegowpływuna
osobowośćcentralnejpostaciWielkiejEmigracji–Mickiewicza,bliskiego
niegdyśprzyjacielaojcazałożycielaZgromadzenia–Jańskiego.Przeko-
nanieoobiektywnymzagrożeniuzestronytowianizmuodciskawrezul-
tacietrwałyśladwświadomościprominentnychczłonkówwspólnoty,co
znajdujewyraźneodbiciemiędzyinnymiwtreści(opracowanejpóźniej
źródłowoiwydanejdrukiemprzezks.PawłaSmolikowskiego)korespon-
dencjiZmartwychwstańców8.Miarodajnąpróbętejcharakterystycznej
narracjidajenamstanowiskoks.HieronimaKajsiewicza,generałazako-
nuwlatach1845–1848:
PrzyjacielnaszMontalembert–piszewswoichPamiętnikachz1850r.
ks.Kajsiewicz–współcześniewyrobiłbyłurządufrancuskiegokatedręję-
zykailiteraturysłowiańskichifunduszdlaksiędzakapelanadlaemigracji
polskiejwParyżu.Miejscekaznodzieizająłtymczasowoażdonaszegowy-
święceniasięks.Korycki,wszakżeponiewielkiejliczbiekazańzachorował
nagardłoiwyjechałdopołudniowejFrancji.TakBógtedyzdarzył,żedwie
katedrypublicznepolskie:religijnainaukowa,byływrękuludziwierzą-
cychisercempołączonych.Zpociechąmyśleliśmy,jaknambędziemiło,jak
rodakomkorzystno,pracowaćwespółzMickiewiczem,różnymidrogami
dojednegozdążająccelu.Cowięcej,Mickiewiczzamierzałsobieporoku
wykładuzdaćnastępstwonaks.PiotraSemenenkę,któregozanajzdolniej-
szegokutemuuważał.TakZgromadzenienaszemiałobytedwagłosydo
Polakówzagranicą,wkrajuinawetdoludówpobratymczych.Nieprzyja-
cielwszelkiegodobra[podkr.–A.W.]zląkłsięskutkówtakiegopołożenia–
posłałczłowieka,którysiłykatolickiewmistrzachiuczniachrozdwoił,tak,
iżzamiastnawracaćniewierzących,[z]walczyćfałszywiewierzącychirato-
waćchylącychsiędonowejsekty[podkr.–A.W.]potrzebanambyło9.
Wduchuzdecydowanejkrytykitowianizmuprowadzonejwimię
obronyfundamentówwiarykatolickiejwypowiadasięwcześniejinny
wpływowyprzedstawicielemigracjiparyskiejzkręgubliskichprzyjaciół
Mickiewicza–poetaipublicystaStefanWitwicki:
Trzebawiedzieć,żeMickiewicz,któryprzedprzybyciemTowiańskiegożył
szczególniewtowarzystwiekatolikówiwichgronieliczyłnajbliższych,naj-
ściślejszychprzyjaciół,terazżadnegoznichniewidziałjużprzysobie:ani
jedenmniemaniajegootymnowympośleBożymzgołaniepodzielał.Na-
8Por.P
.Smolikowski,HistoriaZgromadzeniaZmartwychwstaniaPańskiego,t.1–4,Kraków
1892–1896.
9Tamże,t.4,Kraków1896,s.1–2.Por.takżeH.Kajsiewicz,PamiętnikopoczątkachZgro-
madzeniaZmartwychwstaniaPańskiego,w:tegoż,Pisma.TomIII.Rozprawy,listyzpodróży.
PamiętnikoZgromadzeniu,Berlin–Kraków1872,s.427–431.