Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dobrzezbudowanegomężczyznyopierającegosię
ogrzejniknapółpiętrze.Byłprzerażony.Dygotał,
nieustanniemiętolącfoliowątorebkę.Abardziejjej
strzępy.
PodkomisarzAdrianPergiaspirantIwanBrzostek.
MężczyznalekkoskinąłgłowąnaprezentacjęNatalii.
Pochwiliskupiłrozbieganywzroknapodkomisarzu.
AlanBrakus.Niemamdowodu.Nagórze
wypowiedziałszeptem,podnoszącdłoń.
Narazieniebędziepotrzebny.Zejdźmyparęstopni
niżej.Proszęzaczerpnąćpowietrzaipostaraćsię
uspokoić.Chcemytylkoporozmawiaćwytłumaczył
spokojniePerg,prowadzącgoprzeddrzwiwejściowe.
Gdyznaleźlisięniedalekozejściadopiwnicy,Alanpisnął
przenikliwie,siadającnaschodach.Schowałgłowę
międzyramiona,oddychającgłęboko.Adrianwskazał
Iwanowinajbliższegopolicjanta.Pokilkusekundach
mundurowyprzyniósłmałąbutelkęwody.Mężczyzna
złapałijednymhaustemwypiłponadpołowę
zawartości.
Jatylkoponalewkę,atukrew,szczur,dziecko…
Gwałtowniewyciągnąłrękę,wktórejtrzymałbutelkę,
wstronępiwnicy,powodującochlapaniefunkcjonariuszy.
Zląkłsięjeszczebardziej.Wydukałniezrozumiale
przeprosiny.
Chwilunia.Jakanalewkaiszczur?Topanznalazł
zwłoki?zaciekawiłsięIwan,strzepująckropelkiwody
zrękawasłużbowejkurtki.
Mężczyznaspojrzałnaniegozezdziwionymwyrazem
twarzy.Dotarłodoniego,żemówiłpółsłówkami.Dopił
wodępozostałąnadniebutelki.Przetarłdelikatnewąsy
iwytarłdłońoeleganckiespodnie.Następniezaczerpnął
powietrzaorazwyrzuciłzsiebiejednymtchem.
Robiłemwdomuuroczystąkolację.Wszystko
przygotowałem.Zabraominalewkipigwowo-miodowej,
którąsamprzyrządziłem.Zszedłemdokomórki,botam
leżakowała.Otworzyłemdrzwi.Strasznieśmierdziało.
Minąłemzaułek,włączyłemświatłoi…
Niedokończył,wzdrygającsięmocno.Jegotwarz