Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
brodą.Wyglądaznajomo,aleniemogęgosobieprzypomnieć.Jego
ogorzałatwarzwykrzywiasięwuśmiechu,gdywskazujenasiebie
kciukiem.
Olavmówi.
Ogarniamnieulga.Olavmieszkanafarmiepołożonejokilkamil
odMormor.Znamgoledwoco,alewspanialejestzobaczyćkogoś,
kogorozpoznaję.
Doganiamniewkilkukrokachistajeobokmnienapokładzie.
Trzymawdłoniduże,metalowepudełko,takie,wktórymprzechowuje
siękijbilardowyalbokarabin.Nigdywcześniejnierozmawialiśmy,
choćMormorczęstoznimgawędziławtrakciespacerów.Wygląda
inaczej,zestarzałsięizacząłgarbić.
Ja,detedæ.Marta!
Wypowiadamojeimięponorwesku,śpiewnymrytmem,który
bardzodobrzeznam.Mormorteżmatakiakcent,alemojamamajuż
prawiegozatraciła.
Uśmiechamsięniezręcznieiwyciągampasmowłosówzust.Coś
domniemówi,alewiatrwdmuchujemójkapturnagłowęinicnie
słyszę.
Przepraszam,możeszpowtórzyć?
Wskazujenamojątwarz.
Dittøye?
Niewiem,czyMormormówiłamuowypadku.Nigdynie
odwiedziłamniewszpitalu.Nieżebymbyłazaskoczona,niesądzę,
żebyopuściławyspę,azarazpotymwydarzeniuwylecieliśmy
dodomuwLondynie.Niewidziałamjejinierozmawiałamznią
odtamtegoczasu.
Wzruszamramionami,cieszącsię,żeOlavodpuszcza.Stoimy
wciszy,patrząc,jakmrugająceświatłanabrzegustająsięcoraz
mniejsze,kiedyłódźodpływa.
Gładzisiępobrodzie,poczymrozglądasiędookołamnie,jak